10 z 49 bramek strzelonych dotychczas w mistrzostwach świata w Brazylii, uzyskali piłkarze rezerwowi. Przysłowiowego trenerskiego nosa mieli m.in. prowadzący Belgów Marc Wilmots i niemiecki trener Szwajcarów Ottmar Hitzfeld. Ich "jokerzy" zdobyli po dwa gole.
Zawodnicy, którzy weszli na boisko z ławki, przesądzili o wygranych Belgii, Szwajcarii i Stanów Zjednoczonych, zaś rezerwowy w ekipie Rosji Aleksander Kierżakow zapewnił remis 1:1 w spotkaniu z Koreą Południową.
Największym wyczuciem mogą pochwalić się Wilmots i Hitzfeld. W spotkaniu Belgów z Algierią (2:1) i Szwajcarów z Ekwadorczykami (2:1), gole dla triumfatorów strzelali "jokerzy" - Marouane Fellaini i Dries Mertens oraz Admir Mehmedi i Haris Seferovic. W obu przypadkach to rywale prowadzili 1:0.
Amerykanin John Brooks, który w przerwie meczu z Ghaną zastąpił Matta Beslera, w 86. minucie zdobyła gola na 2:1.
Inni strzelcy bramek, którzy rozpoczynali spotkania na ławkach, to: Chilijczyk Jean Beausejour, Kostarykanin Marco Urena, Vedad Ibisevic z Bośni i Hercegowiny oraz Lee Keun-ho z Korei Płd.
Dla porównania, w czempionacie globu, który odbył się 12 lat temu na boiskach Korei Południowej i Japonii, rezerwowi zdobyli łącznie 21 bramek. (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama