W przedstawionej ostatnio na posiedzeniu Sejmowej Komisji Łączności z Polakami i przekazanej przez PAP informacji o tym, że w ostatnich dwóch latach Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało na zewnętrzne projekty badawcze dotyczące Polonii i Polaków 5,5 miliona złotych – o najliczniejszej Polonii, z USA, wspomniano tylko jednym słowem. Ciekawe, w jakim zakresie owe badania objęły amerykańskich Polaków, bo trudno uwierzyć, żeby nas zupełnie pominięto.
W latach 2012–2014 MSZ przyznał na projekty badawcze dotyczące Polonii i Polaków za granicą 5,5 mln zł. Były to zarówno badania historyczne, jak i analiza sytuacji współczesnych emigrantów. Informację na temat badań nad Polonią przedstawiła wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Dodała, że w latach 2011–2014 ministerstwo przekazało placówkom zagranicznym na badania ponad 71 tys. euro i 15 tys. dolarów. Wyniki badań były prezentowane w publikacjach, filmach, na stronach internetowych, wystawach, konferencjach i seminariach.
Badania historyczne nad polską diasporą to między innymi prowadzone w Wielkiej Brytanii, Francji, USA i Peru działania polegające na digitalizacji archiwów i zbiorów poloników, a także skatalogowaniu zbiorów Biblioteki Polskiej w Paryżu oraz Biblioteki Uniwersytetu w Lille. Inne przedsięwzięcia w tej kategorii to chociażby zorganizowanie wystawy o pracy przymusowej Polaków na rzecz III Rzeszy, zebranie i zabezpieczenie archiwaliów w Argentynie, poszukiwanie i dokumentacja obecności Polaków w Macedonii.
Wśród projektów dotyczących aktualnej sytuacji Polonii wymienia się na przykład popularyzowanie polskiej nauki przez Polski Ośrodek Naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego w Londynie, badania nad przeobrażeniami polskiego szkolnictwa w Wielkiej Brytanii, wsparcie prawne i zawodowe dla Polaków przebywających czasowo w Holandii.
W 2012 roku resort zlecił przygotowanie analizy treści zawartych w mediach polonijnych z 38 krajów. Stwierdzono, że MSZ popiera unowocześnianie mediów polonijnych poprzez przenoszenie ich treści do internetu, łączenie niskonakładowych tytułów prasowych, dywersyfikację źródeł finansowania. Dodano, że resort przekazuje środki finansowe na rozwój mediów polonijnych, a dotacje otrzymują instytucje, które prowadzą aktywną działalność informacyjną.
Myliłby się jednak ktoś, kto by sądził, że może zajrzeć do treści analizy mediów polonijnych wykonanej na zlecenie MSZ, jakby nie patrzeć instytucji publicznej. Analiza stała się przedmiotem interpelacji poselskiej, a raport z badań zamknięto w szufladzie. W MSZ stwierdzono, że „jest to materiał wewnętrzny, który nie będzie udostępniany opinii publicznej”.
Wojciech Minicz
Reklama