Krucjata o włączenie Polski do ruchu bezwizowego z USA wciąż trwa. Najnowszym jej epizodem jest wypowiedź wiceministra gospodarki Andrzeja Dycha, który uważa, że w wyniku negocjowanego od dziewięciu miesięcy porozumienia handlowego między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi Polacy mają szansę jeździć do USA bez wiz. Byłoby to możliwe dzięki umowie o swobodnym przepływie osób.
Zdaniem wiceministra w wyniku negocjowanego Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji miałby zostać zniesiony system wizowy dla wszystkich państw Unii Europejskiej, co oznaczałoby, że Polska również dołączyłaby do tych krajów, które korzystają z ruchu bezwizowego ze Stanami Zjednoczonymi.
Do takiej interpretacji Partnerstwa Transatlantyckiego zdystansowali się jednak Amerykanie. Ambasada USA w przekazanej informacji studzi przedwczesne zapały Polaków, podkreślając, że prawo imigracyjne, w tym przepisy wizowe, jest formułowane niezależnie od negocjacji handlowych. „Prezydent Obama popiera aspiracje Polski w sprawie przystąpienia do programu bezwizowego. Administracja jest zobowiązana do rozszerzenia programu, a my pracujemy nad tym z Kongresem” – napisał Sam Goffman z amerykańskiej ambasady w Warszawie.
Polska jest jednym z czterech krajów Unii Europejskiej, oprócz Bułgarii, Rumunii i Cypru, znajdujących się wciąż poza Visa Waiver Program (VWP). Szansa na zniesienie obowiązku wizowego dla Polaków pojawiła się w czerwcu ubiegłego roku, gdy Senat USA przyjął ustawę o reformie prawa imigracyjnego. Znalazł się w niej przychylny dla Polski zapis o podniesieniu z obecnych 3 do 10 proc. limitu odmów przyznania wizy, którego nie może przekraczać kraj ubiegający się o włączenie do programu ruchu bezwizowego.
Miało to umożliwić Polsce wejście do programu, tak by polscy turyści, jak większość obywateli państw Unii Europejskiej, mogli bez wiz podróżować do Stanów Zjednoczonych. Problem w tym, że ustawy tej wciąż nie zaaprobowała Izba Reprezentantów i nie ma widoków na to, by coś się zmieniło w tej sprawie do jesiennych wyborów kongresowych. Jednak nawet gdyby ustawa została przyjęta, to najnowsze dane o liczbie odmów wiz dla Polaków wykluczałyby Polskę z ruchu bezwizowego. W ubiegłym roku odsetek negatywnych decyzji wobec Polaków starających się o wizy wzrósł bowiem do 10,8 procent.
Tymczasem o przyłączenie Polski do ruchu bezwizowego apelują sami Amerykanie. Konserwatywny think tank Heritage Foundation publikując na swoim blogu (The Foundry) informację o tym, że przywilej bezwizowy otrzymali ostatnio obywatele Chile, zatytułował ją: „Chile przyjęte do programu bezwizowego, a co z Polską?”.
Dalej czytamy: “To dobrze, że Chile znalazło się na liście krajów objętych programem bezwizowym, ale inni bliscy przyjaciele, jak Polska, nadal pozostają poza listą ze względu na złe przepisy uzależniające przyjęcie do Visa Waiver Program od liczby odmów przyznania wiz. Członkostwo w VWP powinno być uzależnione nie od liczby odmów, ale od liczby obywateli danego kraju, którzy pozostali w USA po terminie ważności wizy, co jest dużo lepszym wskaźnikiem tego, jak szanują oni prawo amerykańskie”.
Chile to pierwszy i jak dotychczas jedyny kraj Ameryki Łacińskiej, któremu Stany Zjednoczone przyznały status bezwizowy.
Wojciech Minicz
Reklama