Interesującą linię obrony obrała 62-letnia Donna Perry oskarżona o zamordowanie trzech prostytutek. Kobieta złożyła winę za ten czyn na mężczyznę, którym była przed przejściem operacji zmiany płci.
Policja jest przekonana, że w latach dziewięćdziesiętych Douglas Perry zabił trzy prostytutki i pozostawił ich nagie zwłoki wzdłuż rzeki Spokane. Na operację zdecydował się częściowo po to, by przestać zabijać. Tak przynajmniej Donna Perry tłumaczyła policji zmianę płci, gdy zatrzymano ją w 2012 roku.
Badania genetyczne i odciski palców nie pozostawiają wątpliwości co do tożsamości sprawcy zabójstw. Pytana przez detektywów, czym tłumaczy nietypowe dla seryjnych morderców przerwanie serii mordów, Perry odpowiedziała: "Douglas nie przestał, to Donna go powstrzymała".
ABC News informuje, że Perry nie przyznaje się do winy. Upiera się, że nie będzie odpowiadać za czyny Douglasa.
(eg)
Reklama