Podczas spotkania z ustawodawcami stanowymi Don Orseno, nowy dyrektor wykonawczy linii kolejowych Metra, przyznał, że w styczniu zaledwie 30 proc. pociągów kursowało bez opóźnienia. Wszystkiemu winne mrozy
Orseno utrzymuje, że Metra była przygotowana do warunków zimowych. Jednak wyjątkowo mroźna aura spowodowała wiele nieprzewidzianych problemów, jak psucie się tradycyjnych odśnieżarek, których sprawne działanie w zimie ma krytyczne znaczenie dla funkcjonowania kolei. W związku z ich częstymi awariami zostaną one zastąpione przez urządzenia napędzane paliwem dieslowskim.
Jak informuje sieć ABC, kongresmeni przedstawili wiele zarzutów, zgłaszanych wobec Metry przez pasażerów, którzy wzięli udział w internetowym sondażu. Znalazły się wśród nich duże opóźnienia, niewystarczająca liczba wagonów, odwołane pociągi, wadliwie działająca informacja o przyjazdach i odjazdach, pozostawianie pasażerów na otwartych peronach przy silnym mrozie i wietrze.
David Harris, republikański kongresmen z Arlington Heights, wspominał, jak przed laty można było ustawiać zegarki według odjazdu pociągów. "Teraz nie mógłbym tego nikomu zalecić" – powiedział.
Pasażerowie zgłaszali niekorzystne dla Metry, a nawet zgryźliwe uwagi, m.in. "Dziesięć minut opóźnienia jest teraz traktowane jako przyjazd na czas" lub "Kiedy Metra przestanie używać zimy jako wymówki?".
Don Orseno zapowiedział, że zarząd kolei starannie rozpatrzy wszystkie zarzuty, komentarze i sugestie. "Będziemy nad nimi pracować" – zapewnił.
Ostatnie zmiany we władzach Metry objęły również stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej. Były radny Martin J. Oberman zastąpił na nim Brada O'Hallorana, który ustąpił w sierpniu.
(kc)
Reklama