Od poniedziałku o 3 centy podrożały znaczki pocztowe. Krok ten ma pomóc amerykańskiej poczcie odzyskać setki milionów dolarów utraconych w okresie kryzysu ekonomicznego.
Ta najwyższa od 11 lat podwyżka obowiązywać będzie tylko przez 24 miesiące. W tym czasie − zdaniem regulatorów − U.S. Postal Service powinien odrobić poniesione w przeszłości straty.
Opłata za przesłanie listu wzrosła do 49 centów, jednak USPS nie będzie drukował znaczków z nową ceną. Korzystający z usług tego urzędu mogą używać znaczków z nadrukiem "Forever", które obecnie kosztują 49 centów zamiast dotychczasowych 46 centów.
Nowe znaczki "Forever" z podobizną Shirley Chisholm, pierwszej Afroamerykanki wybranej do Kongresu USA, znajdą się na rynku w najbliższy piątek. Inna seria z zimowymi kwiatami znajdzie się w sprzedaży 14 lutego.
Koszt wysyłki karty pocztowej podskoczył do 34 centów, a wysyłki paczki ekspresowej do 19,99 dolarów.
Oprócz podwyżek cen znaczków podniesiono opłaty za wysyłkę gazet, magazynów, materiałów reklamowych i rachunków, co oznacza 158 mld doręczeń pocztowych rocznie.
W roku ubiegłym amerykańska poczta zwróciła się do agencja nadzorczej o zgodę na natychmiastową podwyżkę opłat za usługi argumentując to koniecznością odrobienia strat w wysokości 1,4 mld dol. poniesionych w okresie kryzysu w latach 2008-2011. Agencja wyraziła zgodę jedynie na tymczasową podwyżkę na okres 2 lat, warunkując jej przedłużenie od wyników pracy urzędu.
(ak)
Reklama