"Nagrody wstydu", przyznawane od 2005 roku przy okazji forum w Davos przedsiębiorstwom oskarżanym o obojętność na prawa człowieka i ochronę środowiska, przypadły w czwartek rosyjskiemu koncernowi paliwowemu Gazprom i amerykańskiej firmie odzieżowej Gap.
Amerykański gigant naraził się z powodu blokowania reform w celu poprawienia standardów bezpieczeństwa w zakładach odzieżowych w Bangladeszu - mimo zawalenia się w kwietniu 2013 roku kilkupiętrowej fabryki na przedmieściach Dhaki; zginęło wówczas ponad 1000 ludzi.
"Nagrodę wstydu" (Public Eye Award) dla firmy Gap przyznało jury, w skład którego wchodzą przedstawiciele organizacji ekologicznej Greenpeace i szwajcarskiej organizacji Deklaracja Berneńska.
"Gap odmawia współpracowania z dostawcami i lokalnymi związkami zawodowymi; celem tej współpracy ma być zapewnienie pracownikom branży odzieżowej pracy w bezpiecznych lokalach i prawa do odmowy pracy niebezpiecznej" - zwróciła uwagę działaczka związkowa z Bangladeszu i była robotnica Kalpona Akter.
Bangladesz jest drugim na świecie eksporterem odzieży. Przemysł ten, będący filarem gospodarki, odpowiada za 80 proc. rocznego eksportu, przynosząc ok. 27 mld dolarów.
"Nagroda wstydu" publiczności, przyznawana w głosowaniu internetowym, przypadła rosyjskiemu Gazpromowi w związku z eksploatacją złóż ropy w Arktyce. W głosowaniu wzięło udział ponad 250 tys. internautów.
Gazprom został napiętnowany za ryzykowne zarówno dla ludzi, jak i środowiska wydobywanie ropy w Arktyce, a także za aresztowanie we wrześniu 2013 roku na Morzu Barentsa członków załogi statku "Arctic Sunrise", jednostki Greenpeace'u. Ekolodzy chcieli przeprowadzić protest na platformie wiertniczej Prirazłomnaja, należącej do Gazpromu.
Na kolejnym miejscach w plebiscycie internetowym znalazły się ex aequo koncerny chemiczne Syngenta, Bayer i BASF produkujące m.in. neonikotynoidy, czyli pestycydy zabójcze dla pszczół - poinformowano w komunikacie Greenpeace Polska.
W ubiegłym roku "nagroda wstydu" przypadła amerykańskiemu bankowi Goldman Sachs, symbolizującemu nadużycia finansowe, oraz koncernowi Shell, któremu zarzuca się odpowiedzialność za topnienie pokrywy lodowej. (PAP)
Reklama