Samolot z Chicago pomylił lotniska

Samolot linii lotniczych Southwest ze 124 pasażerami na pokładzie wyleciał w niedzielę z chicagowskiego lotniska Midway do Branson w Missouri. Lot przebiegł bezpiecznie, lądowanie również odbyło się prawidłowo, z tą różnicą, że na innym lotnisku niż powinien.

Agencja prasowa Associated Press podała, że zamiast w Branson, Boeing 737-700 wylądował na oddalonym o 7 mil lotnisku Taney County, gdzie pas startowy jest o połowę krótszy, co zmusiło pilota do gwałtownego hamowania. Jeden z pasażerów, prawnik z Dallas Scott Schieffer, twierdzi, że wewnątrz samolotu pasażerowie odczuli ostre tarcie kół o asfalt.

Rzecznik Southwest Airline Brad Hawkins nie potrafił wyjaśnić przyczyny tego zdarzenia. Wiadomo jedynie, że nie było wyraźnego powodu do zmiany docelowego portu lotniczego.

Wkrótce po lądowaniu na Taney County pasażerami zajęli się przybyli tu w pośpiechu pracownicy lotniska Branson. Oryginalnie samolot miał kontynuować lot z Branson do Dallas. Odlot do Teksasu przeniesiono na poniedziałek.

Sprawą pomyłkowego lądowania zajęła się już federalna administracja lotów cywilnych FAA.

Nie był to pierwszy odrzutowiec, który wylądował na niewłaściwym lotnisku. Niespełna dwa miesiące temu Boeing 747 zamiast w bazie sił lotniczych McConnell lądował 9 mil dalej na lotnisku imienia pułkownika Jamesa Jabary.

(eg)