Władze federalne odmówiły funduszy dla ofiar listopadowych tornad w Illinois uznając za niewystarczające zniszczenia w rezultacie żywiołu, który spowodował śmierć co najmniej siedmiu osób oraz zrównał z ziemią wiele miast i miejscowości. Gubernator Pat Quinn zapowiedział apelację od decyzji federalnej agencji ds. sytuacji kryzysowych znanej jako FEMA.
Protest gubernatora Quinna poprze obydwu senatorów z Illlinois, demokrata Richard Durbin i republikanin Mark Kirk. Podobnie jak Quinn wyrazili oni rozczarowanie decyzją Federal Emergency Management Agency.
Odmowa FEMA dotyczy następujących powiatów: Champaign, Douglas, Grundy, Massac, Tazewell, Vermilion, Washington, Wayne oraz Woodford.
Władze Illinois ubiegają się o pomoc finansową rzędu 6,1 mln dol. na pokrycie wydatków, które lokalne samorządy już poniosły i w dalszym ciągu ponoszą w związku z usuwaniem skutków tornad i odbudową siedzib urzędów.
Im szybciej fundusze zostaną udostępnione, tym sprawniej będzie się odbywał proces odbudowy w miejscowościach w okolicy Peoria. Wśród nich jest miasteczko Washington, w którym trąba powietrzna zniszczyła większość obszaru.
O swojej decyzji stanową agencję ds. sytuacji kryzysowych FEMA powiadomiła w specjalnym liście, gdzie stwierdziła, że zniszczenia infrastrukturalne nie były dostateczne, by uzasadnić przyznanie funduszy rządowych.
Już wcześniej władze federalne przyznały miliony dolarów pomocy dla mieszkańców i firm na obszarach spustoszonych przez tornada i nawałnice. Około 2 mln dol. przekazała FEMA indywidualnym odbiorcom, a 8,7 mln dol. otrzymały firmy w niskooprocentowanych pożyczkach za pośrednictwem agencji Small Business Administration.
(ao)
Reklama