Wielu lokatorów niedogrzanych mieszkań stara się utrzymać ciepło wkładając na siebie dodatkowe bluzy i swetry, i pozostawiając włączone kuchenki, co stwarza zagrożenie pożarem. Tymczasem miejskie przepisy wymagają utrzymywania w wynajmowanych mieszkaniach temperatury 68F w ciągu dnia i 66F w nocy.
Władze miejskie apelują o zgłaszanie zbyt niskiej temperatury w mieszkaniach dzwoniąc na numer 311.
W ostatnich dniach do chicagowskiego departamentu budynków mieszkalnych (Chicago Department of Buildings) wpłynęły 254 zażalenia, z których wiele będzie miało prawdopodobnie finał w sądzie.
Pomocy można szukać również w organizacji broniącej praw lokatorów, Metropolitan Tenants Organization. Przedstawiciele MTO podkreślają, że właściciel domu oczekując pełnego czynszu, musi zapewnić lokatorom godziwe warunki.
Skargę na brak ogrzewania można wysłać poleconym listem do menedżera budynku, domagając się odpowiedniej temperatury w wynajmowanym mieszkaniu. Przepisy miejskie pozwalają na obniżenie czynszu, jeśli właściciel nie zareaguje na takie żądanie w ciągu 24 godzin.
Jak twierdzą przedstawiciele MTO, wzrasta liczba właścicieli, którzy stosują czasomierze wyłączające ogrzewanie na noc. Takie sytuacje utrudniają inspektorom dochodzenie.
(kc)
Reklama