Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 12:31
Reklama KD Market
Reklama

Amerykanin więziony w Korei Płn. twierdzi, że wymuszono na nim zeznania

85-letni Amerykanin Merrill Newman, który został zatrzymany pod koniec października przez władze Korei Północnej i niedawno odzyskał wolność, powiedział, że został zmuszony do przyznania się do działań wrogich wobec KRLD.



"Każdy, kto mnie zna, jest świadomy, że nie byłbym w stanie zrobić rzeczy, do których kazali mi się +przyznać+" - zaznaczył Amerykanin w pisemnym oświadczeniu przekazanym mediom w poniedziałek.

Newman został zatrzymany pod koniec października tuż przed powrotem do USA z 10-dniowej wycieczki w Korei Płn., pod zarzutem wrogich działań wobec KRLD. W sobotę północnokoreańskie media poinformowały o uwolnieniu Amerykanina z powodu wyrażonej skruchy i ze względów humanitarnych.

Według mediów w Pjongjangu Newman przyznał się do czynów, których miał się dopuścić jako żołnierz w czasie wojny koreańskiej (1950-1953) oraz w czasie niedawnej turystycznej podróży do Korei Płn. Newman miał przeprosić za zabijanie cywilów i żołnierzy w czasie wojny koreańskiej, a także za próby doprowadzenia do spotkania z antykomunistycznymi partyzantami, których szkolił podczas wojny, oraz za usiłowanie skontaktowania ich z wojennymi towarzyszami w Korei Południowej.

Amerykanin podkreślił w poniedziałek, że nie on jest autorem tych zeznań. Wskazał na niezręczności językowe i kulejącą gramatykę w rozpowszechnianej przez Koreę Płn. wersji anglojęzycznej.

Newman powiedział, że w Korei Płn. był dobrze traktowany, choć w trakcie przesłuchań wielokrotnie grożono mu, że jeśli nie wyrazi skruchy za zarzucane mu czyny, zostanie skazany na 15 lat więzienia za działalność szpiegowską.

W Korei Płn. od ponad roku przebywa jeszcze inny Amerykanin, misjonarz Kenneth Bae, który w maju br. został skazany na 15 lat więzienia za rzekomą działalność wywrotową. USA jak dotąd bezskutecznie ubiegają się o jego uwolnienie.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama