Mroźne noce w Chicago skłoniły setki osób do szukania ciepła i ochrony przed śniegiem w schroniskach dla bezdomnych.
Do Pacific Garden Mission na południu miasta w sobotni wieczór zgłosiło się ponad 800 osób, z których każda otrzymała miejsce do spania i trzy posiłki w ciągu dnia.
Miasto apeluje o telefonowanie pod nr 311 z informacjami o bezdomnych i marznących; organizacja Chicago Catholic Charities znajdzie dla nich miejsce, a nawet zapewni przewóz do ogrzewanego miejsca. Mogą to być – oprócz stałych "warming centers" – domy dla seniorów lub komisariaty policji.
Noc z soboty na niedzielę była jedną z najzimniejszych w Chicago o tej porze roku. W podmuchach wiatru temperatura spadała poniżej 0 st.Fahrenheita (-18 st. Celsjusza).
Szacuje się, że w Ameryce żyje bez dachu nad głową 600 tys. ludzi, z czego jedna trzecia to dzieci. W Chicago – według spisu przeprowadzonego w 2011 roku – ok. 6,5 tys. osób przebywa w schroniskach dla bezdomnych lub mieszka na ulicach. Przynajmniej jedna piąta to osoby chore psychicznie.
(kc)
Reklama