Raport sporządzony przez Williams Institute for Sexual Orientation Law and Public Policy na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles szacuje, że już w najbliższych trzech latach małżeństwa gejowskie przyniosą kasie Illinois dodatkowe 103 mln dol. oraz 8,5 mln dol. mniejszym samorządom lokalnym.
Z danych federalnego biura spisu powszechnego wynika, że w 2010 r. w naszym stanie mieszkało ponad 23 tys. par tej samej płci, z których przynajmniej połowa powinna wstąpić w związki małżeńskie w ciągu trzech lat od daty legalizacji homomałżeństw. Podstawą do tej prognozy jest podobne zjawisko zaobserwowane w Massachusetts i w innych stanach, gdzie już istnieje instytucja małżeństwa osób tej samej lub nieokreślonej płci.
Spora część nowych dochodów dla stanów i samorządów lokalnych związana jest z krótkoterminowymi wydatkami związanymi z uroczystościami wstąpienia w nowy związek. Należy spodziewać się powstania dodatkowych miejsc pracy i wzmożonego ruchu turystycznego, co określane jest jako "ekonomiczny pakiet stymulacyjny małżeństw gejowskich".
W całych Stanach Zjednoczonych liczba mieszkających ze sobą par gejowskich szacowana jest przez biuro spisu powszechnego na 650 tysięcy. Z tej liczby przynajmniej 240 tys. par powinno zawrzeć związki małżeńskie w okresie najbliższych kilku lat. Wydatki związane z uroczystościami zaślubin mogą przysporzyć łącznych dochodów na przynajmniej 1,5 mld dolarów - uważa kalifornijski Instytut Williamsona i dodaje, że są to tylko konserwatywne szacunki nieuwzględniające pełnych kosztów związanych z weselami i wydatkami poniesionymi przez gości.
Niedawno witryna TheKnot.com podała, że pary homoseksualne wykazują tendencję do ponoszenia większych kosztów w związku ze ślubami i weselami niż pary heteroseksualne, choć zapraszają mniejszą liczbę gości w porównaniu z tymi ostatnimi.
Illinois stanie się w czerwcu 15. stanem w kraju, który zalegalizuje małżeństwa LGTB.
Alicja Otap