Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 03:25
Reklama KD Market

W Illinois urośnie marihuana. A wraz z nią dochody stanu

Z początkiem stycznia przyszłego roku narkotyki staną się legalne w Illinois, gdy wejdą w życie przepisy zezwalające na używanie marihuany dla celów medycznych. Tylko w pierwszym roku władze stanowe spodziewają się zysków rzędu 60 mln dolarów.

/a> Z początkiem stycznia przyszłego roku narkotyki staną się legalne w Illinois fot. PAP


Przewidywania te oparto na praktyce w Kolorado, gdzie marihuana jest legalna od ponad roku. W punkcie aptecznym w Releaf Medical Marijuana w Denver przez siedem dni w tygodniu, 11 godzin dziennie używkę tę mierzy się, waży i sprzedaje za gotówkę. Jeden z klientów ujawnia: „Dzisiaj wydałem ok. 55 dolarów”. Drugi przyznaje: „Na marihuanę przeznaczam 60-80 dol. tygodniowo”.

Placówkę w Denver regularnie odwiedza ok. 700 pacjentów wydających średnio 400 dol. za dwie uncje leczniczej marihuany. Jej właściciel Larry Stevenson twierdzi, że „biznes ma się bardzo dobrze”.

Z ocen ekspertów wynika, że 42 proc. punktów aptecznych z marihuaną w Kolorado osiąga roczne zyski rzędu 500 tys. dol., choć posiadanie takiej placówki nie jest jedynym sposobem uzyskiwania legalnych dochodów z narkotyków.

Ktoś będzie musiał też marihuanę uprawiać. W Illinois planuje się założenie 22 hodowli. O jedną z nich zamierza starać się Michael Frobuck z Addison. Pytany, ile chce na tym zarabiać, odpowiada: „Miliony. Nie od razu, ale z czasem”.

Zack Maas, który zajmuje się uprawą narkotyku mówi, że z siedmiu pomieszczeń z marihuaną można średnio uzyskać od 12 do 14 funtów narkotyku. Oznacza to w przeliczeniu zyski w wysokości 40 tys. dol. miesięcznie i blisko pół miliona rocznie.

Zarobki znacznej części zatrudnionych przy uprawie, produkcji i sprzedaży narkotyku dla celów leczniczych sięgają 40 tys. dol. rocznie. Większość posiada tylko dyplom ukończenia szkoły średniej. Ale są też stanowiska wymagające studiów rolniczych czy biochemicznych, z odpowiednio większym wynagrodzeniem.

Nowa gałąź przemysłu stworzy też miejsca pracy dla agentów ubezpieczeniowych, prawników i ochroniarzy. A przy okazji zasili stanową kasę milionami dolarów z podatków.

(ak)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama