Ustawa legalizująca małżeństwa homoseksualne czeka na decyzję gubernatora Pata Quinna, który już zapowiedział, że podpisze dokument jeszcze w tym miesiącu na specjalnej uroczystości.
Stanowa Izba Reprezentantów zatwierdziła dokument minimalną, konieczną liczbą głosów: 61 do 54. Do demokratycznych posłów głosujących za ustawą przyłączyło się trzech republikanów.
Starania o poparcie dla ustawy trwały od lutego, kiedy to senat po raz pierwszy przegłosował legalizację małżeństw osób tej samej płci. Głosowanie w izbie niższej było wielokrotnie odraczane.
Przed wtorkowym głosowaniem interweniował marszałek izby niższej Mike Madigan. By nakłonić innych posłów do oddania głosu na ustawę przytoczył słowa papieża Franciszka, który powiedział o gejach: „A kim ja jestem, by ich oceniać?”.
Wtorkowa decyzja parlamentu stanowego kończy wielomiesięczną batalię między zwolennikami i przeciwnikami małżeństw gejowskich. Do tych ostatnich należą m.in. duchowni różnych wyznań, w tym Kościół katolicki oraz pastorowie afroamerykańskich kongregacji religijnych z południowej i zachodniej dzielnicy Chicago. Nie wykluczają oni podjęcia starań o delegalizację ustawy na drodze sądowej.
Intensywny lobbing na rzecz ustawy prowadzili rzecznicy praw gejów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów (LGTB), którzy jej przeciwnikom stawiali zarzuty dyskryminacji z powodu orientacji seksualnej. Z kolei oponenci legalizacji homomałżeństw uskarżali się na dyskryminację ze względów religijnych.
Gubernator Pat Quinn i burmistrz Rahm Emanuel wyrazili oficjalnie zadowolenie z decyzji stanowej legislatury. Politycy stwierdzili, że rodzice tej samej płci wychowujący dzieci będą mieli te same prawa, co inne rodziny.
Specjalny list z wyrazami uznania dla nowego prawa w Illinois przysłał prezydent Barack Obama.
Małżeństwa tej samej płci są legalne w 14 stanach: Kalifornii, Connecticut, Delaware, Iowa, Maine, Maryland, Massachusetts, Minnesota, New Hampshire, Nowy Jork, Rhode Island, Vermont i Washington oraz w Dystrykcie Columbii, a także w kilku powiatach w Nowym Meksyku oraz w siedmiu rezerwatach indiańskich.
Alicja Otap