Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 01:30
Reklama KD Market

Rodzina martwi się o zaginioną Beatę Dzierżak Candre

- Jesteśmy z żoną niezwykle zaniepokojeni o naszą córkę i trudno w ogóle wyrazić, co przeżywamy - mówi Dziennikowi Związkowemu Antoni Dzierżak, ojciec zaginionej od 11 października 48-letniej Beaty Dzierżak Candre, zamężnej matki trojga nastolatków, mieszkanki Schaumburga.

/a> Beata Dzierżak Candre fot. facebook.com/ArlingtonHeightsCrime


- Dzieci Beaty, synowie, 19-letni i 13-letni oraz 17-letnia córka, martwią się bardzo o mamę, ale są zajęci, bo muszą się uczyć i spełniać swoje szkolne obowiązki, a my ciągle o niej myślimy - zwierza się nasz rozmówca.

Antoni Dzierżak, długoletni polski imigrant, który z żoną Jadwigą mieszka w Mt. Prospect, wiele razy sprawdził wszystkie miejsca, w których mogłaby się zatrzymać córka. Był m.in. u dawnych sąsiadów i przyjaciół rodziny niedaleko szpitala Resurrection w północno-zachodniej dzielnicy Chicago, gdzie córka spędziła noc w sierpniu. - Powiedziała nam wtedy, że potrzebowała pobyć sama ze sobą - dodaje p. Dzierżak.

Zaginiona kobieta ma problemy zdrowotne. Jej ojciec nie potrafi jednak powiedzieć na jakie konkretnie schorzenia cierpi córka. Nie wie, czy leczyła się na depresję. - Jest raczej osobą skrytą i wielu rzeczy nam nie mówiła, by nas nie martwić - konstatuje.

Krytycznego dnia, czyli w piątek 11 października Beata Dzierżak Candre wyjechała na umówione spotkanie w biurze księgowości, gdzie nie stawiła się i wszelki ślad po niej zaginął. Od tamtej pory nie używała ani kar kredytowych, ani konta bankowego, ani też żadnych elektronicznych gadżetów. - Telefon komórkowy zostawiła w domu - podkreśla Antoni Dzierżak.

Rodzina i przyjaciele prowadzą intensywne poszukiwania zaginionej. Uruchomili specjalną stronę na Facebooku − https://www.facebook.com/BeaCandre − która mogłaby pomóc w odnalezieniu kobiety.

- Bardzo dużo ludzi dobrej woli jest zaangażowanych w tę akcję, w ramach której rozrzuconych zostało ponad 3 tys. ulotek − informuje nasz rozmówca.

Beata Candre ma 5 stóp 3 cale wzrostu (160 cm), waży 170 funtów (77 kg). Jest szatynką z niebieskimi oczami .

W dniu, w którym zaginęła, ubrana była w bluzkę i spodnie koloru czarnego oraz w białe tenisówki. Wyjechała z domu samochodem marki Jeep Grand Cherokee rocznik 1994 koloru czarnego, z tablicami rejestracyjnymi Illinois: ARH648.

Osoby posiadające jakiekolwiek informacje w tej sprawie powinny skontaktować się z policją telefonując po numer: (847) 882-3534 lub pisząc na email [email protected].

Alicja Otap


[email protected]


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama