Prokurator generalna Illinois Lisa Madigan wniosła pozew sądowy, który − zdaniem ekspertów − znacznie zmniejszy koszty adopcji dziecka i usunie z rynku agencje, które omijają stanowe przepisy chroniące prawa dzieci i ich przyszłych przybranych rodziców.
− Ten pozew należy uznać za historyczny − mówi Bricer Boyer, dyrektor Civitas ChildLaw Clinic przy Loyola University Chicago.
Do sądu została pozwana Adoption Network Law Center, dochodowa agencja adopcyjna z Kalifornii, kojarząca przyszłych rodziców z kobietami spodziewającymi się dziecka. Agencja działa w Illinois i przyjmuje zapłatę za swe usługi, choć jej działalność nie została zatwierdzona przez Illinois Department of Children and Family Services − stwierdza się w pozwie sądowym.
Biuro prokurator Madigan rozesłało już listy z żądaniem zaprzestania podobnych praktyk na terenie Illinois do kilku innych tego typu placówek z całego kraju.
Reklamujące się w sieci agencje zachęcają do korzystania ze swoich usług, obiecując przyszłym przybranym rodzicom szybszy i tańszy proces adopcji dziecka, niż oferują to uprawnione do tego przedstawicielstwa stanowe.
− Wniesiony pozew ma na celu wymusić przestrzeganie przepisów adopcyjnych w Illinois biorących w ochronę najlepszy interes dzieci − komentuje prokurator Madigan. − Chcemy dać do zrozumienia agencjom z innych stanów, że nie mogą aktywnie działać w Illinois, ignorując nasze przepisy prawne.
Ustawa Illinois Adoption Reform Act, która weszła w życie w 2005 r., miała na celu usunięcie z rynku działające bez skrupułów agencje adopcyjne i pozbawienie je zysków z procedury adopcji dzieci.
− Jedna z agencji oferowała artykuły gospodarstwa domowego kobiecie, która odda swoje dziecko do adopcji − ujawnia małżeństwo z Glen Ellyn oczekujące na dziecko do adopcji.
(ak)