Szkoła prowadzi od 2007 roku wzbudzające wiele kontrowersji testy na używanie narkotyków. Teraz – jako pierwsza w rejonie Chicago – podjęła badania skierowane na alkohol.
Od wylosowanej grupy 10 do 20 uczniów jest pobierana i wysyłana do laboratorium próbka włosów, na podstawie której można będzie stwierdzić w ciągu kilku dni, czy spożywali oni alkohol i używali narkotyków.
Uczeń, którego wyniki okażą się pozytywne, będzie musiał odbyć rozmowę z przedstawicielem szkoły i rodzicami, a po 90 dniach poddać się kontrolnym testom. Ponowny wynik pozytywny spowoduje dyscyplinarne wydalenie ze szkoły.
Nie tylko rodzice, ale i niektórzy uczniowie przyjęli akcję z uznaniem, wyrażając przekonanie, że może ona zniechęcić nastolatków do picia alkoholu.
(kc)