Zablokowanie funduszy przez zdominowaną przez GOP Izbę Reprezentantów spowodowało paraliż tylko niektórych agencji rządowych − tych mniej ważnych dla codziennego, prawidłowego funkcjonowania państwa. Niezbędne agencje federalne wciąż pracują i świadczą usługi.
Władze stanu i miasta wyrażają przekonanie, że jeśli blokada budżetowa potrwa krótko, odbiorcy usług i świadczeń nawet jej nie zauważą, ponieważ większość urzędów posiada rezerwy finansowe pozwalające na funkcjonowanie jeszcze przez kilka tygodni. Problemy pojawią się, gdy zamrożenie funduszy zacznie się przedłużać.
W Chicago na przymusowych bezpłatnych urlopach jest kilka tysięcy urzędników federalnych. Niektórzy pracują z domu, co także pozwala państwu zaoszczędzić. Na przymusowe urlopy wysłani zostali np. pracownicy Agencji Ochrony Środowiska (EPA) oraz cywilny personel bazy marynarki wojennej Naval Station Great Lakes w Fort Sheridan na północnym przedmieściu Chicago. Zamknięte zostały też obiekty zabytkowe, takie jak Dom Abrahama Lincolna w Springfield oraz parki narodowe m.in. popularny Indiana Dunes, za wschodnią granicą Illinois.
Baza Naval Station Great Lakes jest jednak czynna i personel wojskowy sprawuje swoje obowiązki, tak jak żołnierze innych formacji. W dalszym ciągu funkcjonują ważne urzędy i agencje rządowe, FBI , policja federalna U.S. Marshal Service, więzienia i sądy federalne oraz inne centralne organa ścigania.
Poczta pracuje tak jak zwykle. Czeki emerytury państwowej Social Security są doręczane do adresatów.
W portach lotniczych normalnie dyżurują kontrolerzy ruchu powietrznego oraz inspekcja pasażerów i bagażu, a więc służby TSA. Pracuje też federalny zarząd ds. lotnictwa cywilnego FAA. Rzecznicy władz stanu, miasta i powiatu nie mają wątpliwości, że przez kilka tygodni agencje uzależnione od funduszy federalnych będą funkcjonować normalnie. Problemy zaczną się, gdy obydwie strony sporu o budżet zaczną usztywniać swoje stanowiska i impas będzie się przedłużał, a poszczególnym agencjom rządowym wyczerpią się zapasy finansowe.
(ao)