Według NBC5 w Chicago mieszkają trzy osoby o takim samym nazwisku jak nazwisko jednego z podejrzanych o przeprowadzenie zamachu. Jest wśród nich 21-latek, którego nie zidentyfikowano publicznie, a który, według NBC, może być jednym z terrorystów.
Rzeczniczka chicagowskiej komórki FBI Joan Hyde oświadczyła, że udział Amerykanów w zamachach w Kenii do tej pory nie został potwierdzony, a dochodzenie w tej sprawie jest w toku.
(mp, kc)