W całym kraju zmniejszono wypłaty dla ponad 18 tys. pracowników. W niektórych miastach zniesiono badania medyczne i dentystyczne oraz zlikwidowano dojazd do szkół autobusami. W ten sposób pozbawiono możliwości korzystania z programu Head Start dzieci, których rodzice nie mają samochodów.
Fundusze, na ogólną kwotę 70 mld dol. wcześniej przeznaczane na ten program, zmniejszono o 5,3 procent. Największe straty poniesie Kalifornia, gdzie ponad 5,6 tys. dzieciom odmówiono udziału w programie. W Teksasie z programu usunięto ponad 4,4 tys. dzieci, a w Nowym Jorku blisko 3,9 tysiąca. Sekwestr wpłynął niekorzystnie również na mniejsze stany.
W Dakocie Północnej z programu odrzucono 194 dzieci, na Rhode Island 450, a na Hawajach 72.
Oprócz wpajania dzieciom nawyku nauki, Head Start zapewnia dwa gorące posiłki dziennie, dojazd do i ze szkoły oraz podstawową opiekę medyczną. Program był prawdziwą pomocą dla rodzin o niskich dochodach. Wykluczał potrzebę szukania prywatnych opiekunek, na które zazwyczaj rodzicom brakuje pieniędzy.
Nie ma większych szans na odwołanie cięć. W zdominowanej przez republikanów Izbie Reprezentantów było bowiem zbyt wielu zwolenników całkowitego zlikwidowania programu Head Start.
(HP-eg)