Wojciech Orliński, autor wydanego w jesieni ubiegłego roku w Polsce przewodnika „Road 66 nie istnieje”, który podczas swej reporterskiej podróży odwiedził muzeum, napisał:
„Muzeum okazuje się bardzo ciekawe(...). Proszę sobie wyobrazić jeden z najcenniejszych eksponatów, zegarek podarowany I. J. Paderewskiemu na jego 75. urodziny. Hasło „wystawa poświęcona pamięci Paderewskiego”, nie zapowiada wielkich emocji, tymczasem była to jedna z najbardziej niesamowitych rzeczy, jakie oglądałem podczas tej podróży”.
Pokój Paderewskiwego w Muzeum Polskim w Ameryce, (MPA), zdobią fotografie Mistrza Paderewskiego z Jego ostatniego publicznego wystąpienia w niedzielę 22 czerwca 1941 roku w Oak Ridge, w stanie New Jersey. Osiemdziesięcioletni, schorowany I.J. Paderewski przyjechał na Zjazd Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, którzy świętowali 20. rocznicę powstania organizacji. Paderewski w jasnym kapeluszu, który chronił go przed czerwcowym słońcem, oblężony przez tłum, przemawiał z samochodu. Zmarł tydzień później, 29 czerwca 1941 roku.
Odrestaurowany w 2010 roku Pokój Paderewskiego, jest skarbnicą niezwykłych pamiątek, jakie Mistrz zgromadził w Hotelu Buckingham w Nowym Jorku, gdzie spędził (z przerwami) ostatni rok swojego życia. Ekspozycję uzupełniają fotografie i pamiątki Armii Polskiej we Francji.
Jaki to ma związek z I. J. Paderewskim; pianistą, kompozytorem, filantropem, premierem Rządu Polskiego, który w imieniu rodaków, w 1918 roku podpisał Traktat Wersalski?
W 1915 roku I.J. Paderewski, wybitny „mistrz tonów”, którego debiut amerykański datuje się na 1891 rok, razem z Henrykiem Sienkiewiczem powołał do życia: Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce.
22 maja 1915 roku Paderewski, pod pomnikiem Kościuszki w Humboldt Park, przemówił do rodaków w Chicago, zaczynając tym samym kampanię agitacyjną na rzecz niepodległej Polski.
W 1917 roku, pod przewodnictwem Wydziału Narodowego Polskiego, przebiegła w Stanach Zjednoczonych rekrutacja do Armii Polskiej. W myśl odezwy Paderewskiego z 6 października 1917 roku, młodzi mężczyźni zgłaszali się do punktów rekrutacyjnych w całym kraju, skąd udawali się do obozu treningowego Niagara on the Lake w Kanadzie, a stamtąd do walki o niepodległość, w szeregach Armii Polskiej we Francji. W 1917 roku Paderewski na cześć nowo powstałej armii, skomponował hymn bojowy Hej Orle Biały.
Wsród pamiątek w MPA, prym wodzi wspomniany na wstępie zegarek, ofiarowany z okazji 75. urodzin Mistrza. Lipcowe wydanie Weterana z 1935 roku, tak opisuje przyszły dar, którego inicjatorem było Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej (pisownia oryginalna):
„Na platynowej tarczy, pokrytej emalią godziny zastąpione są literami I. J. PADEREWSKI [12 liter-12 godzin] ze złota żółtego. Minuty zastąpione są klawiaturą wykonaną z emalji. W dwunastu odstępach pomiędzy godzinami znajduje się 12 fraz wyjętych z 12 kompozycji Mistrza Paderewskiewgo – [emalja]. W mniejszym kole na tarczy znajdują się nuty sławnego „Menuet” Paderewskiego i globus symbolizujący światową sławę mistrza [wykonanie z emalji]. Wskazówkę godzin [mniejszą] zastępuje pióro wyrażające jego zdolności poetyczne i kompozycje, a wskazówka minutowa jest w formie batuty [wykonanie z platyny i emalji]. Na sekundniku 12 liter POLSKA-PODOLE, strony rodzinne mistrza Paderewskiego. Wskazówka na sekundniku – sztandar Polski, a sekundy zastąpione literami: Urodzony szczęśliwie 6 listopada roku 1860 w Kuryłówce. Koperta wykonana z czerwonego złota obramowaną jest 75-cioma gwiazdami obsadzonymi 75-cioma kamieniami [brylantami i rubinami], oznaczającymi wiek Mistrza Paderewskiego. Na odwrotnej stronie koperty Orzeł Biały, kadłub którego przedstawia lirę wykonany z platyny na złocie czerwonym. Ucho zegarka wyobraża lirę, symbol sztuki oraz korona z topazami [kamień Mistrza Paderewskiego]. Łańcuszek wykonany z czerwonego złota przedstawia 75 serc spojonych 75 ogniwami platynowymi.”
Powyżej zaledwie zasygnalizowałam, czego można doszukać się w Muzeum Polskim w Ameryce, które mieści się przy 984 N. Milwaukee Ave., w Chicago.
Czy odwiedziliście już Państwo Muzeum Polskie w Ameryce?
A może chcielibyście wesprzeć jego działania?
Przygoda w odkrywaniu śladów polskich w Ameryce – wciąż czeka. Wnikliwy obserwator w ciągu kilku godzin, poprzez obcowanie z eksponatami pozna tu historie, jakich trudno szukać gdzie indziej.
Zapraszamy.
Halina Misterka
archiwista MPA