Narkotyki na koncertach. O tym powinni wiedzieć rodzice

Wielu uczestników  koncertów rockowych, zwłaszcza festiwali pod gołym niebem takich, jak chicagowska Lollapalooza,  używa niebezpiecznych narkotyków "Ecstasy" i "Molly" -  informuje Stanowe Centrum ds. Zatruć (Illinois Poison Center, IPC).



Coraz bardziej modne tabletki i kapsułki "Ecstasy" i "Molly" często rozdawane są w tlumie jak cukierki. Rokrocznie zwiększa liczba hospitalizacji po ich przedawkowaniu.
"Ecstasy" i "Molly" są substancjami psychoaktywymi z rodziny chemikaliów  określanych jako MDMA. Jest to mieszanka z grupy syntetycznych analogów amfetaminy i meskaliny, a więc stymulantu i  halucynogenu, które skombinowane razem wywołują m.in. euforię i halucynacje. Podwyższają  też niebezpiecznie ciśnienie krwi, przyspieszają akcję serca. Mogą powodować nudności, wymioty i napady drgawkowe.
W skrajnych, najbardziej groźnych przypadkach może wystąpić bardzo wysoka gorączka, niewydolność nerek i wątroby, krwotok, śpiączka, a nawet śmierć.
W przypadku wystąpienia wymienionych objawów należy skontaktować się niezwłocznie z
Illinois Poison Center: 1-800-222-1222

Od maja w Illinois odnotowano  67 przypadków przedawkowania substancji odurzających z rodziny MDMA, w tym jeden śmiertelny. Od 2011 r., nastąpił 50 proc. wzrost w liczbie incydentów przedawkowania. Do końca tego roku  ich liczba może przekroczyć 200.

Rodzice muszą rozmawiać ze swoimi dziećmi, tymi dorastającymi i tymi wchodzącymi w świat dorosłych. Trzeba ostrzegać  młodzież i młode osoby nawet już dorosłe, że eksperymentowanie z narkotykami  może zakończyć się trwałą utratą zdrowia, a nawet śmiercią.

(ao)