Reuters odnotowuje, że była to pierwsza reakcja Kerry'ego na zarzuty, że Waszyngton szpiegował Unię Europejską i innych sojuszników.
Kerry potwierdził, że szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton podniosła tę kwestię, gdy spotkała się z nim w Brunei, ale nie ujawnił żadnych szczegółów. Zaznaczył, że musi się dopiero zapoznać ze szczegółami doniesień prasowych.
Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" poinformował, że podejmowane w ramach programu PRISM działania wywiadowcze Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) obejmowały również Unię Europejską, w tym zwłaszcza Niemcy. "Der Spiegel" powołał się na częściowo udostępnione mu dokumenty, które przejął informatyk Edward Snowden, zatrudniony do niedawna w będącej partnerem zewnętrznym NSA amerykańskiej firmie komputerowej.
Pochodzący z września 2010 roku raport mówi o zakładaniu podsłuchów w przedstawicielstwie dyplomatycznym UE w Waszyngtonie i w nowojorskiej siedzibie ONZ oraz o penetrowaniu ich wewnętrznych sieci komputerowych. Ambasada UE została wyraźnie nazwana przez NSA "celem ataku".
(PAP)