Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 08:40
Reklama KD Market

Opóźnienia lotów utrapieniem Nowego Jorku

Zbyt duża liczba lotów jest przyczyną wielu opóźnień i ogólnego chaosu w ruchu lotniczym w stanie Nowy Jork – wynika z najnowszego raportu rządowego. Przy ustalaniu rozkładów Federalna Administracja Lotnicza nie wzięła pod uwagę niesprzyjających warunków pogodowych, które często uniemożliwiają planowy start samolotów. A sytuacja nowojorskiego ruchu lotniczego odbija się echem w całym kraju. Zarządzenia Federalnej Administracji Lotniczej (Federal Aviation Adminitration) z 2008 roku dla portów lotniczych Kennedy’ego...
Zbyt duża liczba lotów jest przyczyną wielu opóźnień i ogólnego chaosu w ruchu lotniczym w stanie Nowy Jork – wynika z najnowszego raportu rządowego. Przy ustalaniu rozkładów Federalna Administracja Lotnicza nie wzięła pod uwagę niesprzyjających warunków pogodowych, które często uniemożliwiają planowy start samolotów. A sytuacja nowojorskiego ruchu lotniczego odbija się echem w całym kraju.
Zarządzenia Federalnej Administracji Lotniczej (Federal Aviation Adminitration) z 2008 roku dla portów lotniczych Kennedy’ego, LaGuardia i Newark dotyczące ilości planowanych lotów nie sprawdzają się. Gdy tylko pogoda pogarsza się, loty muszą być wstrzymywane ze względów bezpieczeństwa, co skutkuje licznymi opóźnieniami. Aż jedna trzecia wszystkich samolotów lądujących na nowojorskich lotniskach jest opóźniona lub odwoływana. Od stycznia do sierpnia bieżącego roku na samym lotnisku Newark opóźnionych lub odwołanych było 28 procent wszystkich przylotów. W przypadku portów Kennedy’ego i LaGuardia odsetek ten wyniósł około 26 procent. Bardziej niechlubne miejsce w tym rankingu zajęło tylko San Francisco, gdzie odsetek ten 28,5 procent. Co więcej, trzy główne nowojorskie lotniska dzielą 25-milową przestrzeń powietrzną z dwoma mniejszymi – Teterboro i Linden w New Jersey, co oznacza, że opóźnienia na jednym lotnisku niekorzystnie wpływają na rozkłady lotów na pozostałych. Jednak pogląd, iż nowojorskie lotniska odpowiadają nawet za trzy czwarte opóźnień w całym kraju jest nieco przesadzony – twierdzą rządowi eksperci. Raport ma posłużyć Federalnej Administracji Lotniczej jako wskazówka, by przyjrzeć się dokładniej polityce planowania ruchu lotniczego. Linie lotnicze ostro sprzeciwiają się jednak redukcji liczby lotów. Według Jamesa Maya, przewodniczącego Amerykańskiego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego ATA (Air Transport Association of America), FAA powinna zapewnić maksymalne wykorzystanie lotnisk, czyli planować średnio na lotniskach w Nowym Jorku 82 odloty na godzinę. Niekorzystne warunki pogodowe pozwalają jednak na start tylko 65 samolotów. Federalna Administracja Lotnicza pracuje nad rozwiązaniem tego problemu. Chce ponownie rozplanować przestrzeń powietrzną nad Nowym Jorkiem w celu zmniejszenia natężenia ruchu na głównych trasach. Przewidywane jest także wprowadzenie nowego, dokładniejszego systemu kontroli lotów. MO (AP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama