Amerykańska fundacja Freedom House, z okazji obchodzonego 3 maja Światowego Dnia Wolności Prasy, opublikowała swój coroczny raport, w którym szacuje, że w 2012 roku odsetek mieszkańców świata cieszących się dostępem do wolnych mediów spadł do najniższego poziomu od 10 lat.
Wśród 63 krajów, które zostały uznane za cieszące się wolnością prasy, po raz kolejny jest Polska – na 47. miejscu wraz z Tajwanem i Urugwajem, przed Hiszpanią, Łotwą, Izraelem, Koreą Południową i Włochami, ale za Litwą, Słowacją, Francją, Wielką Brytanią, Czechami, Niemcami i Estonią.
Przy ogólnie pozytywnej ocenie autorzy raportu wytknęli Polsce, że chociaż konstytucja chroni wolność słowa i prasy, to przedstawicielom mediów grozi grzywna, a nawet kara więzienia za zniesławienie lub inną formę zniewagi urzędników państwowych, lub państwa, albo za stwierdzenia, które obrażają uczucia religijne.
Stany Zjednoczone, w rankingu na 23. pozycji, też zostały uznane za kraj z wolnością prasy, ale raport wskazuje na zagrożenia, wynikające z pogarszającej się finansowej sytuacji mediów, a także z braku federalnego ustawodawstwa o ochronie źródeł. Najgorzej w raporcie wypadają Białoruś, Kuba, Gwinea Równikowa, Erytrea, Iran, Korea Północna. Najlepiej: Norwegia, Szwecja, Belgia, Finlandia i Holandia.
Wcześniej, w dorocznym raporcie o prawach człowieka na świecie, opublikowanym przez Departament Stanu USA, Polsce zarzucono nieskuteczne sądownictwo, długie procedury sądowe i nieskuteczne dochodzenia w sprawie antysemickich aktów.
Wytknięte Polsce niedociągnięcia są w znacznej mierze powtórzeniem problemów, o których pisano w raporcie amerykańskiego resortu spraw zagranicznych w ubiegłym roku.
Rząd, ogólnie biorąc, egzekwował prawa człowieka i podejmował kroki na rzecz ścigania funkcjonariuszy, którzy popełnili nadużycia czy to w służbach bezpieczeństwa, czy to w jakichkolwiek innych organach rządowych – można przeczytać w raporcie. Autorzy raportu uważają, że obowiązujące w Polsce prawo karne dotyczące zniesławienia ogranicza wolność wypowiedzi i prasy, gdyż zniechęca do krytycznych wypowiedzi czy publikacji, w tym w internecie, na temat urzędników państwowych.
Wśród społecznych problemów czytamy również o dyskryminacji kobiet na rynku pracy, seksualnym wykorzystywaniu dzieci, handlu żywym towarem i dyskryminacji oraz przemocy wobec mniejszości etnicznych i seksualnych. Wśród głównych problemów praw człowieka raport wymienia nieskuteczny wymiar sprawiedliwości oraz powolne procedury sądowe.
Ponadto zgodnie z najnowszymi danymi wzrosło nieuregulowane prawnie zjawisko monitorowania przez organy rządowe połączeń telefonicznych bez nadzoru sądowego.
Wypomniano Polsce także to, że przedłużające się dochodzenia policyjne dotyczące antysemickich oraz ksenofobicznych aktów zwykle nie doprowadziły do zatrzymania sprawców. Inne problemy, na które zwraca uwagę raport, to złe traktowanie więźniów przez strażników oraz zwlekanie z restytucją mienia prywatnego. Raport krytykuje poza tym naruszanie praw pracowników do zrzeszania się, wstępowania do związków zawodowych oraz do strajków.
Wojciech Minicz