Do przemytu zrekonstruowanego szkieletu tyranozaura - gada o wysokości 2,4 m i długości 7,3 m - przyznał się w grudniu paleontolog z Florydy specjalizujący się w handlu kośćmi i skamielinami dinozaurów.
O zwrot tyranozaura Mongolia wystąpiła w zeszłym roku, kiedy dowiedziała się o jego sprzedaży za ponad milion dolarów na aukcji w domu akcyjnym Heritage Auctions.
Szkielet odnalazła w 1946 roku ekspedycja mongolsko-radziecka na pustyni Gobi. Do Stanów Zjednoczonych skamieniałości wwieziono w 2010 roku z Wielkiej Brytanii z fałszywą dokumentacją i wyceną na 15 tys. dolarów.
(PAP)