Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 14:26
Reklama KD Market
Reklama

Trudne pytania o 9.11

Minęło 11 lat




Od chwili, gdy pozdrowienia znad Bałtyku przesłał Państwu osobiście Chuck Norris minęło dobrych kilka letnich tygodni. A w tak zwanym międzyczasie nasz bohaterski Chuck przemierzył całą Polskę, pół Skandynawi, pojawił się w Londynie w dniu otwarcia paraolimpiady a potem słuch o nim zaginął.


 


Za to autor się odnalazł i z nową energią zabiera się za pisanie o tym i o tamtym, a zwłaszcza o tamtym – tak będzie nazywać się od teraz cykl moich felietonów. Nazwa, choć może i głupia, jednak adekwatnie oddaje zakres tematów mieszczących się w orbicie zainteresowań autora. Norwegia i Londyn również zasługują na osobny tekst, a przecież jak tu nie napisać przed kolejną rocznicą napaści ZSRR na Polskę o Katyniu i ujawnionym, smutnym i rozczarowującym gdy się to czyta, stanowisku Roosevelta i jego następców, czy o kłopotliwych pytaniach jakie wiszą nad kolejną rocznicą zamachów z 9/11.


 


Kłopotliwe pytania


 


O jakich wybuchach i eksplozjach w wieżach WTC mówili strażacy na ujawnionych (z pięcioletnim poślizgiem) taśmach z nagranych rozmów podczas akcji ratunkowej? Pożar, który ogarnął zaledwie KILKA pięter tych potężnych wież, w niecałą godzinę doprowadził do ich zawalenia? – Przeczy temu grupa 1700 amerykańskich architektów i inżynierów. Przeczy zdrowy rozsądek, wiedza oraz doświadczenie, bo ani bombowiec, który wleciał w Empire State Building w latach 40tych, ani pożary rozpięte na dwudziestu poziomach, które zdarzyły się w podobych drapaczach na całym świecie nie doprowadziły do zawalenia.


 


A WTC7? – siedziba CIA, IRS, Departamentu Obrony, i innych służb, nadto bunkier burmistrza Jullianiego. To tam przechowywano od 3 do 4 tysięcy dokumentów związanych ze śledztwami dotyczącymi przekrętów na Wall Street. Wszystko poszło z dymem. Oj, zaprószył się ogień i budynek się raz, dwa, trzy zawalił? W 6 sekund? – Na nagraniach słychać komentarze strażaków, iż to, co widzieli nomen omen przypomina zaplanowane wyburzenie i są to jak najbardziej prawdziwe słowa świadków tych zdarzeń, a nadto profesjonalistów.


 


I właśnie słowa reporterów z miejsc zdarzeń z jedenastego września, puszczone w eter to wstrząs, iż to, co widzą dociekliwe oczy reportera nie zgadza się z oficjalną wersją raportu, jaki wymuszono od rządu G.W. Busha. Zajęci awanturą w Afganistanie, potem zbrojnym atakiem na Irak, potrzebowali aż półtora roku by ukonstytuowała się komisja zajmująca się zamachami z 9/11 oraz raport – oficjalne stanowisko rządu USA w tej sprawie. Skandaliczne w tym raporcie jest też to, iż Bush i jego prawa ręka Cheney składali zeznania razem, nie będąc zaprzysiężeni, czyli nie ponosząc za swoje zeznania odpowiedzialności prawnej.


 


Otóż to, co widzieli naoczni świadkowie i opowiadali na żywca na antenie CNN, czy FOX TV, stoi w jawnej sprzeczności z tym raportem i oficjalną propagandą.


 


PENTAGON (wersja oficjalna mówi o samolocie AA77, który wbił się w pentagram Pentagonu) – CNN – „... dochodzenie przeprowadzone z bliska nie daje żadnych dowodów na to, że jakikolwiek samolot rozbił się w sąsiedztwie Pentagonu. Jedyny znak, to faktycznie rozbita ściana budynku, a jak już mówiłem, jedyne widoczne fragmenty są tak małe, że można je podnieść ręką. Nie ma dużych kawałków ogona, ani elementów skrzydeł, ani kadłuba, nie ma tu niczego, co mogłoby wskazywać, że w ścianę Pentagonu mógł wbić się cały samolot. – komentuje na żywo CNN z miejsca domniemanego ataku.


 


Pat Dowson z NBC na żywo sprzed WTC – „Przed chwilą rozmawiałem z szefem bezpieczeństwa straży pożarnej, dowiedział się że być może jest drugi ładunek wybuchowy, inna bomba, która wybuchła, stara się wycofaj jak najszybciej swoich ludzi, ale powiedział, że jest druga eksplozja, a potem godzinę po pierwszym zdarzeniu, po pierwszym uderzeniu samolotu, była jeszcze jedna ekslozja, w jednej z wież. Uważa, że w budynku podłożone były ładunki wybuchowe, drugi ładunek, jego zdaniem podłożony był wewnątrz budynku, były dwie, lub trzy podobnie brzmiące eksplozje, a budynek dosłowie się zatrząsł, zatrząsł się u podstawy, najpierw jedna, potem druga, jeszcze jedna eksplozja”.


 


Te, oficjalnie nieistniejące eksplozje zarejestrowały przyrządy sejsmograficzne. Dwie czerwone wstążki na wykresie, nagle zwariowały podając moc wstrząsu najpierw pod jedną wieżą, potem pod drugą.


 


A teraz sprawa rejsu samolotu United Airlines 93, który zwalił się w okolicach Shanksville.


 


Telewizja FOX News –


 


„Chris” – mówi prowadzący – „widziałem zdjęcia, nie ma tam nic za wyjątkiem dziury w ziemi.” – zatem Chris zdaje relację z miejsca, gdzie rzekomo spadł samolot – „Generalnie masz rację, widać wielki otwór w ziemi i kilka połamanych drzew. Widać kilka osób pracujących na tym obszarze, lub chodzących wokół niego, ale widać, że niewiele tam zostało”.



FOX – Jakieś większe kawałki, albo gruz?


 


Świadek na żywo na antenie – „nie, nic nie było. Nic, co mogłoby wskazywać, że rozbił się tam samolot.



FOX – Dym? Ogien?


 


Świadek (Chris) – Nothing. Było całkiem cicho, nawet bardzo cicho. Nic tam się nie dzieje, żadnego dymu, żadnego ognia, tylko kilka osób kręcących się po terenie. Chodzą w kółko i przyglądają się szczątkom.



FOX – Jak duża była ta dziura?


 


Świadek – Na moje oko miała ok. 6 metrów długości. Jakieś 3 metry szerokości.



FOX – Co było widać z ziemi, poza brudem i popiołem?


 


Świadek – Nic nie było widać, tylko brud, popiół, i ludzi chodzących dookoła i połamane drzewa.



Natomiast koroner tego powiatu Wally Miller zeznał co następuje: „Wyglądało to tak, jakby ktoś wziął ciężarówkę wiozącą złom, wykopał sześciometrowy dół i wrzucił do niego śmieci, a jeśli chodzi o pasażerów, przestałem być koronerem 20 minut później, bo nie było tam żadnych ciał. Po dziś dzień nie widziałem tam ani jednej kropli krwi, ani jednej.”


 


Niektórzy twierdzą nawet, że samolot wcale się nie rozbił, lecz szczęśliwie do Cleveland doleciał, gdzie wcześniej opróżniono lotnisko z cywili, każąc im zostawić dosłownie wszystko i po prostu wyjść, by bez świadków mogł wylądować U93. Pewnie uważacie, że to zbyt niesłychane, by było prawdziwe? Okazuje się, że to pomysł sprzed półwiecza.


 


Operacja Northwoods.


 


W 1962 roku przedstawiono McNamarze, (Secretary of Defence, czyli Minister Obrony) plan ataku terrorystycznego na Kubę, Florydę, Miami i Waszyngton w wykonaniu amerykańskiego rządu, by sprowokować konflikt z Kubą. Link do odtajnionych już kserokopii tych dokumentów znajdziecie tutaj: www.gwu.edu/~nsarchiv/news/20010430/northwoods.pdf, (po angielsku) a na YouTubie po polsku wystarczy wpisać „Soroko Operacja Northwoods” by się wszystkiego dowiedzieć krok po kroku i po polsku.


 


Częścią tej operacji było zestrzelenie samolotu nad zatoką Guantanamo. W samolocie amerykańscy studenci, lecz tak naprawdę miał to być wynajęty przez tajną komórkę CIA na Florydzie pasażerski samolot, przemalowany i podmieniony i zdetonowany przez tajniaków, by potem oskarżyć Kubę o zamordowanie amerykańskich obywateli, kiedy to w istocie planowano ataki terrorystyczne we własnych miastach, w Miami i Waszyngtonie.


 


Gdy prezydent Kennedy dowiedział się o chorych pomysłach własnej armii, by jak najszybciej przystąpić do kolejnej wojny, pogonił całe to towarzystwo. Jak wiemy z historii, już niedługo 'towarzystwo' pogoni Kennedy'ego, ale to już zupełnie inna historia.


 


Jak to zatem jest, że świadkowie wydarzeń z 9/11, oraz eksperci zebrani wokół Architects & Engineers for 9/11 Truth czy przeczą oficjalnej wersji wydarzeń? Ta organizacja non-for-profit, złóżyła w marcu w Kongresie USA petycję podpisaną przez 1500 architektów i inżynierów oraz 11 tysięcy innych specjalistów wzywających do wyjaśnienia przyczyn tragedii 9/11. Przecież ani dziennikarze, ani cytowani powyżej strażacy nie byli naćpani, by opowiadać tak niestworzone rzeczy, o wybuchach bomb w różnych partiach budynków, o tzw. controlled demolition, czy wręcz opisują zupełnie inną rzeczywistość nić ta oficjalnie nam podana?


 


Minęło 11 lat, złota dekada dla kompleksu militarno-paliwowego, z coraz większą oczywistością jawią się fakty 9/11 i ciągle najważniejsze pytania pozostają bez odpowiedzi, choć już połowa obywateli przyznaje się, iż nie wierzy iż rząd ujawnił całą prawdę o 9/11.


 


JanWiktorSoroko
@gmail.com




Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama