Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 19:25
Reklama KD Market
Reklama

Amerykańskie koncerty Dikandy

Od 16 do 25 września koncertuje w Ameryce znany polski zespół, grający muzykę folk, Dikanda. Po udanych występach w Old Town School of Folk Music i na Edgewater Gallery Festival w Chicago oraz w polonijnym The Club w Burbank zespół trafił do Art Gallery Kafe w Wood Dale. W poniedziałkowy wieczór zgromadzili się stali bywalcy sympatycznej kafejki, aby wysłuchać muzyki "czterech stron Wschodu", jak określają swój repertuar członkowie zespołu.


 


"Dikanda" to podobno w narzeczu kongijskiego plemiona "rodzina" i jest nazwą znakomicie oddającą atmosferę panującą w zespole. A po każdym koncercie również słuchacze utożsamiają się z tym mianem. Od 1997 roku, kiedy Anna Witczak (akordeon i wokal) i Piotr Rajdak (gitara) zaczęli razem śpiewać i grać folkowe utwory, zespół zanotował sporo sukcesów na scenach polskich i międzynarodowych. Zbierają pochwały i nagrody również za swoje płyty, których nagrali już pięć, ostatnią w ubiegłym roku. Od kilku lat skład pozostaje ten sam, a należą do grupy (poza Anną i Piotrem) Katarzyna Dziubak (skrzypce i wokal), Katarzyna Bogusz (wokal), Grzegorz Kolbrecki (kontrabas) oraz Daniel Kaczmarczyk (bębny).


 


Dzięki inicjatywie Małgosi Babiarz, liderce Megitza Quartet, mogliśmy uczestniczyć w niecodziennym wydarzeniu. Zespół bowiem gra bardzo interesującą muzykę, łączącą w sobie różne odmiany folku, słowiańskiego, cygańskiego, żydowskiego, hinduskiego, a nawet rytmy afrykańskie. Eklektyczność ta przynosi ze sobą wyjątkową i specyficzną aurę. Potrafi wprowadzić w pewnego rodzaju pozytywny trans i należy stwierdzić, że oryginalność tych dźwięków stanowi osobliwą całość, która zmusza słuchacza do podtańcowywania i podrygiwania w takt.


 


Swój transowo-folkowy repertuar grupa miała i będzie miała szansę także zaprezentować w Troy i Madison w Wisconsin, Minneapolis w Minnesocie, Cedar Rapids w Iowa, Bloomington w Indianie i w Nowym Jorku. Ich rozmach, żywiołowość, pomysły aranżacyjne i śpiew w tworzonym przez nich języku na pewno zaowocują dalszymi kontaktami ze spragnioną oryginalności i energetyzującego muzycznego świata amerykańską publicznością. No i naszą polonijną też!


 


Tekst i zdjęcia:


Bożena Jankowska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama