Piłka ręczna: 17 lipca Polska zagra z Niemcami w Chicago
– Kiedy po raz pierwszy pojawił się pomysł rozegrania meczu z Niemcami w Stanach Zjednoczonych i jak przebiegał proces od momentu pojawienia się pomysłu aż do ostatecznego podpisania umowy?
W ubiegłym roku spotkaliśmy się z prezesem Dieterem Eschem (szef amerykańskiej federacji – przyp. red.) i mόwiliśmy o możliwości wzajemnej wspόłpracy. Na mistrzostwach świata ustaliliśmy, że byłoby bardzo dobrze gdybyśmy mogli się spotkać w Stanach Zjednoczonych. To była jego koncepcja, proponował turniej czterech państw w Stanach: Francja, Chorwacja, Polska i Niemcy. To skończyło się tym, czym się skończyło, czyli że jest mecz Polska – Niemcy. Nasz sposόb myślenia był następujący: chcieliśmy zagrać w mieście, ktόre miało być organizatorem igrzysk olimpijskich. Z jednej strony byłoby przetarcie przed największą sportową imprezą a z drugiej strony fakt, że tak liczna populacja Polakόw jest w Chicago był dla nas sprzyjający. To w jakimś sensie pomogłoby zapełnić halę, myślę o Polakach. Oni (Amerykanie) podchodzą do tego biznesowo. Ten mecz dwόch najlepszych, czy jednych z najlepszych drużyn na świecie byłby doskonałą promocją dla piłki ręcznej w Stanach Zjednoczonych.
– Wielka rywalizacja z Niemcami w ostatnich latach rozpoczyna się od finału mistrzostw świata w 2007 roku. Od tego momentu spotykaliśmy się z nimi kilkakrotnie i chyba możemy mόwić o twardej, ostrej rywalizacji między dwoma silnymi reprezentacjami...
Niemiecka reprezentacja się przebudowuje. Na mistrzostwach Europy nie osiągnęła wielkiego sukcesu i jest szansa, że zobaczymy w Chicago nową reprezentację Niemiec. Niemcy są zawsze groźni. Jak doskonale znamy to także z innych dyscyplin, do ostatniej sekundy. Mecz będzie na pewno bardzo zacięty, gdyż ci młodzi, ktόrzy chcą na stałe zostać w reprezentacji Niemiec zrobią wszystko by pokazać się z jak najlepszej strony. Natomiast dla nas grając przy tak wspaniałej publiczności ten mecz jest też niezwykle ważny. Myślę, że będzie bardzo zacięty, bardzo interesujący i na bardzo wysokim poziomie.
– Reprezentacja Polski w ostatnich latach dostarcza kibicom dużo emocji, dużo wzruszeń. Czy w Polsce jest już „boom” na piłkę ręczną?
Sytuacja zdecydowanie się zmieniła, jest coraz większe zainteresowanie. Oczywiście wszystko nie dzieje się z dnia na dzień, wiele przyczyn składa się na to, że piłka ręczna staje się coraz bardziej popularna. To rόwnież większe zainteresowanie mediόw, to podpisane kontrakty na transmisje meczy międzypaństwowych w Polsce oraz ligi męskiej i żeńskiej. To wszystko powoduje, że ta dyscyplina coraz więcej zyskuje i jeżeli mόwimy o grach zespołowych to w tej chwili po piłce siatkowej jesteśmy drugą dyscypliną, choć nie mamy wynikόw gorszych, a nawet lepsze.
– Ale też pojawił się zarzut z ust Karola Bieleckiego, ktόry powiedział, że jak oni przestaną grać, jak ta reprezentacja odejdzie, piłka ręczna nie będzie już tak silna..
To jest głębszy problem. Karol Bielecki jest dobrym zawodnikiem, ale nie jest strategiem w tej dyscyplinie. Myślę, że to tak nie jest jak mόwi Karol, bo pojawiają się nowi ludzie i jego pozycja, kiedyś jedyna, dziś już też nie jest taka zupełnie pewna. Świetnie gra Michał Jurecki, jest kilku ktόrzy są w zapleczu... Oczywiście Karol Bielecki jest znakomitym zawodnikiem i podporą drużyny, niemniej jednak to nie jest tak, że za nim jest totalna pustka.
– Czyli nie ma powodόw do obaw o wymianę pokoleniową, ktόra kiedyś będzie musiała nastąpić?
Na pewno jest szansa, że będziemy w czołόwce światowej przez wiele lat. Natomiast wydaje mi się, że rodzą się nowe talenty, nowe możliwości i od nas zależy czy potrafimy tak nimi pokierować, że za kilka lat będą w czołόwce światowej.
– Bogdan Wenta, człowiek z niebywała charyzmą, on stworzył tę kadrę, jak wiele zawdzięcza mu ta reprezentacja?
Oczywiście jest to charyzmatyczny trener i jest ogromną jego osobistą zasługą, że potrafił tych najlepszych w tej dyscyplinie zebrać, że mimo gry przez nich za granicą przyjeżdżają zawsze do Polski i ma doskonały przegląd, będąc teraz trenerem w Vive Kielce, polskiej piłki ręcznej i ma możliwość dokonania właściwych wyborόw. Ale chcę zaznaczyć, że miał rόwnież szczęście, gdyż trafił na takich zawodnikόw, ktόrzy odnoszą takie sukcesy w swoich klubach i to że ich razem zebrał, scementował, stworzył doskonałą drużynę, to oczywiście jest jego zasługa.
– Możemy mieć pewność, że ta reprezentacja, ktόra tutaj w lipcu przyleci do Chicago to będzie ta najmocniejsza jaką w danej chwili uda się skompletować?
To będzie najmocniejsza nasza reprezentacja. Wszyscy potwierdzili udział w meczu z Niemcami i nie będzie tu dublerόw. Przyjadą rόwnież ci, ktόrzy z rόżnych powodόw np. kontuzji nie mogli brać udziału w mistrzostwach Europy w Austrii.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał:
Daniel Bociąga
Polska– Niemcy
17 lipca 2010
UIC Pavilion w Chicago
godz. 11.30