Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 31 marca 2025 08:00
Reklama KD Market

Kochamy zwierzęta – Fundacja „Serce dla Psa” celebrowała Dzień Kobiet

Fundacja „Serce dla Psa” zorganizowała przyjęcie z okazji Dnia Kobiet. Przybywające do sali bankietowej „King’s Hall” w Lombard panie witały wolontariuszki fundacji lampką szampana. Uczestniczki przyjęcia miały okazję zrobić zakupy na licznych stoiskach oferujących stroje, kosmetyki, napoje, a nawet urządzenia kulinarne.
Reklama
Kochamy zwierzęta – Fundacja „Serce dla Psa” celebrowała Dzień Kobiet

Autor: Andrzej Baraniak

– To już tradycja, którą zapoczątkowaliśmy siedem lat temu. Nasza fundacja „Serce dla psa” nie tylko roztacza opiekę nad zwierzętami, szczególnie lokatorom prywatnych schronisk w Polsce. ale pomagamy także ludziom, którzy kochają zwierzęta. Dzisiaj wielki sukces. Przyszły panie, które są z nami od kilku lat, ale pojawiło się także wiele nowych twarzy. Wszystkim jesteśmy bardzo wdzięczne. Mamy kilku wystawców, którzy na swoich stoiskach oferują różne wyroby jak kosmetyki, ubrania, ale także urządzenia kuchenne, zdrowotne pieczywo i inne produkty żywnościowe. Wystawcy ufundowali wiele nagród na loterię fantową. Cena wejściówek była wręcz symboliczna bo 65 dolarów za pełny obiad, słodki stół, szampan i prezenty dla każdej z pań, to rzeczywiście niewiele. Było to możliwe dzięki przychylności właścicielek sali bankietowej, które są naszymi wypróbowanymi sponsorami. Jest wielu bezimiennych sponsorów, którzy nie chcą, żeby ujawniać ich nazwiska. Przed wszystkimi chylimy czoła. Z każdego biletu 25 dolarów jest przeznaczonych na fundację – powiedziała prezes Mariola Ptasińska.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Uczestników kobiecego święta powitała prezes Mariola Ptasińska oraz mistrzyni ceremonii Bożena Buniowska w asyście pozostałych działaczek fundacji. Część oficjalną zakończyły życzenia dla jubilatek celebrujących „okrągłe” urodziny – Marioli Ptasińskiej i Katarzyny Zimoląg. Jubilatki otrzymały bukiety pięknych kwiatów. Były torty i odśpiewane przez wszystkich uczestników tradycyjne 100 lat. Wszystkie obecne na sali panie otrzymały drobne upominki w postaci kosmetyków. Degustację wódki „Two Flags” z firmy General Pulaski prowadził Robert Skorupski.

W części artystycznej lunchu wystąpiła piosenkarka Barbara Szymańska oraz saksofonista ze studia Michael Sax. Pokaz tańców latynoskich przygotowały podopieczne ze studia tańca Anny MK. Klaun zajmował się dziećmi, a nad stroną muzyczną całego przedsięwzięcia czuwał DJ Rafał. Punktem kulminacyjnym popołudnia była loteria fantowa z wieloma cennymi nagrodami. Największym szczęściem w losowaniu mogła pochwalić się Elżbieta Pułczyńska, która wyszła z sali z siedmioma upominkami. Wcześniej jednak pomogła szczęściu kupując 50 losów po 5 dolarów każdy.

Miłość do czworonogów może mieć różne oblicza. Najczęściej trzymamy w domu jeden lub dwa pieski lub kotki, ale bywają też bardziej liczne rodziny, tak jak w przypadku członkini fundacji Ewy Klauzy, która w swoim domu ma 8 kotów i 2 psy. Okazuje się, że wszystkie zgodnie egzystują pod jednym dachem zadając kłam powiedzeniu, że przedstawiciele tych gatunków nie potrafią zgodnie żyć razem.

– Nic się złego nie dzieje. Są jedną wielką rodziną. Niejednokrotnie lepiej funkcjonują niż mąż z żoną. Zwierzątka były ze mną od zawsze. Kiedyś gromadka nie była tak liczna, ale coraz częściej pojawiały się informacje, że tu lub tam ktoś wyrzucił kotka i serce mi mówiło, że trzeba wziąć i pomóc. Mieszkamy w pobliżu dużego obszaru zadrzewionego. Auta praktycznie nie jeżdżą, więc w ciągu dnia kotki rezydują na zewnątrz domu, a na noc wracają pod dach. Jedzą suche jedzenie i z puszek. Kilka „gębuś” jest do wykarmienia. Najchętniej sypiają na łóżku. Pięć lub sześć jednocześnie to norma – powiedziała ze uśmiechem pani Ewa.

Pani Elżbieta z zainteresowaniem oglądała wystawę plakatów i informacji o rasach psów najbardziej odpowiednich do domowego chowu. – Przyglądam się i patrzę, czy jest jakiś fajny piesek dla mnie, bardzo mi się buldogi podobają. Wzbudzają zaufanie. Kiedyś miałam wilczura, teraz mam kotka i zastanawiam się, żeby przyjąć pod dach jeszcze pieska.
Sara Siemińska ma dwa psy. Jeden waży 100 funtów, a drugi 50. – Tam gdzie mieszkamy jest park o powierzchni 18 akrów, więc mogą swobodnie biegać. Po takim spacerze śpią jak zabite, najchętniej w łóżku. Ja z mężem po bokach, a one w środku. Jest mało miejsca, ale już się nauczyliśmy, że cały środek jest dla nich. Praktycznie każda z uczestniczek świątecznego lunchu chwaliła się, że ma w swoim domu kotka lub psa, bardzo często po dwa, żeby lepiej się chowały.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

Reklama

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama