Reprezentant biało-czerwonych wyszedł w pierwszej piątce zespołu i przebywał na parkiecie 20 minut. Trafił jedyny rzut za dwa punkty, jeden z czterech za trzy, spudłował obydwa wolne. Miał też trzy zbiórki (dwie w obronie), dwa przechwyty, stratę i trzy faule.
Najwięcej punktów dla zwycięzców, rozstawionych z numerem 2. w Midwest Division i klasyfikowanych na szóstym miejscu w rankingu całej ligi, zdobył Chaz Lanier - 29, Zakari Zeigler dodał 12 i tyle samo asyst. Wśród pokonanych (nr 15.) najskuteczniejszy był Jackson Sivils - 15.
Volunteers nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa. Prowadzili przez całe spotkanie, do przerwy 36:27.
Decydującą fazę rozgrywek o akademickie mistrzostwo Stanów Zjednoczonych, tzw. tournaments, rozpoczęły w czwartek 64 zespoły podzielone na cztery grupy, które systemem pucharowym rywalizują o awans do wielkiego finału.
W kolejnym spotkaniu, w drugiej rundzie Midwest Region, rywalem drużyny Milicica, walczącej o trzeci z rzędu awans do fazy Sweet Sixteen (najlepszej szesnastki mistrzostw) będzie w sobotę zespół UCLA (nr 7), który pokonał 72:47 Utah State (10).
Mający chorwackie korzenie (urodził się w Rovinj) 22-letni Polak, najstarszy syn szkoleniowca reprezentacji mężczyzn Igora Milicica, zagrał dotychczas w 34 z 35 spotkań Volunteers (bilans zespołu to 28-7) i notował średnio 10 pkt (czwarty strzelec), 6,9 zbiórek (najlepiej zbierający) oraz 2,1 asyst (drugi w ekipie).
Dotychczas w Final Four rozgrywek NCAA wystąpiło dwóch koszykarzy z Polski: Jacek Duda w barwach Providence Friars w 1987 roku (porażka w półfinale) i Przemysław Karnowski jako zawodnik Gonzaga Bulldogs w 2017 (przegrana w finale).