Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 24 marca 2025 15:44
Reklama KD Market

Pieróg z ciasta francuskiego z kurczakiem, pieczarkami i szpinakiem

Macie ochotę na coś pysznego, sycącego i wyglądającego jak danie z eleganckiej knajpki, choć można je przygotować we własnej kuchni? Ten pieróg z ciasta francuskiego to prawdziwa perełka – chrupiąca otoczka, soczysty, aromatyczny farsz i roztapiający się ser sprawią, że zniknie ze stołu szybciej, niż zdążymy powiedzieć „dobry wieczór”. To idealna kolacja na leniwy wieczór, kiedy chcemy zjeść coś pysznego i konkretnie się nasycić. A jeśli akurat zapraszamy gości – spokojnie, to danie wygląda na dużo bardziej skomplikowane, niż jest w rzeczywistości. Będą zachwyceni, a my będziemy uchodzić za kulinarnych czarodziejów.
Reklama
Pieróg z ciasta francuskiego z kurczakiem, pieczarkami i szpinakiem

Autor: Kasia Marks

Smak? Bajka! Delikatne, maślane ciasto francuskie otula soczystego kurczaka, który wcześniej marynujemy w maśle orzechowym i sosie sojowym – dzięki temu jest miękki, pełen głębokiego smaku i odrobiny azjatyckiego twistu. Do tego podsmażone pieczarki i świeży szpinak, który dodaje lekkości. Całość wieńczy cheddar, który podczas jedzenia cudownie się ciągnie i dodaje tego „wow” przy każdym kęsie. Po prostu comfort food w najlepszym wydaniu – takie dania poprawiają humor lepiej niż dobry serial i ciepły koc.

ReklamaUbezpieczenia zdrowotne Obama Care

Przygotowanie wymaga odrobiny pracy, ale efekt jest absolutnie wart zachodu. Składniki? Idealnie dobrane. Połączenie smaków? Obłędne. Po upieczeniu pieróg ma złocistą, chrupiącą skórkę, pięknie pachnie i sprawia, że nawet najbardziej niecierpliwi domownicy krążą wokół piekarnika z niepokojem, kiedy wreszcie będzie gotowy. Podajemy go na ciepło, najlepiej z sosem czosnkowym, ostrym ketchupem albo po prostu solo – i obserwujemy, jak znika ze stołu w rekordowym tempie. Smacznego!

Składniki:

1 ciasto francuskie
1 pierś z kurczaka
1 szklanka pieczarek
1 szalotka (ewentualnie mała cebula)
2 łyżki oliwy
1 łyżka ciemnego sosu sojowego
1 szklanka świeżych liści szpinaku
1 szklanka sera tartego (polecam cheddar)

Do marynaty mięsa:
2 łyżki masła orzechowego
1 łyżka sosu sojowego jasnego
2 łyżki oliwy

Dodatkowo:
1 jajko
1 łyżka czarnuszki (może być sezam)

Sposób przygotowania:

Rozpocznij od pokrojenia piersi z kurczaka w kostkę. W miseczce wymieszaj masło orzechowe, jasny sos sojowy i oliwę, a następnie obtocz w marynacie kawałki kurczaka. Odstaw na 15-20 minut, aby mięso dobrze przeszło smakiem. W międzyczasie rozgrzej na patelni łyżkę oliwy i podsmaż kurczaka na złocisty kolor, po czym odłóż go na bok.
Na tej samej patelni rozgrzej kolejną łyżkę oliwy, wrzuć posiekaną szalotkę i smaż, aż się zeszkli. Dodaj pokrojone w plasterki pieczarki i smaż je, aż odparuje nadmiar wody. Wlej ciemny sos sojowy, wymieszaj i dorzuć świeży szpinak. Smaż jeszcze chwilę, aż szpinak zwiędnie. Całość wymieszaj i odstaw do lekkiego przestudzenia.
Rozwiń arkusz ciasta francuskiego na blacie i lekko zaznacz na nim trzy równe części – środkową oraz dwie boczne. Nie przecinaj całkiem, chodzi tylko o orientacyjny podział. Teraz zajmij się bokami – na każdej z tych części zrób poziome nacięcia, tworząc paski szerokości ok. 2 cm, trochę jak gałęzie w jodełce. Środkowa część musi pozostać nienaruszona, bo to właśnie na niej ułożysz nadzienie.
Na środkowym pasie równomiernie rozłóż pieczarki ze szpinakiem. Na to połóż kawałki kurczaka, a na końcu posyp całość startym cheddarem. Teraz czas na zaplatanie! Chwytaj po jednym pasku z każdej strony i zakładaj je naprzemiennie na nadzienie, jakbyś robił warkocz. Nie musisz ich mocno dociskać ani przykrywać całkowicie farszu – lekkie prześwity sprawią, że ciasto ładnie się upiecze, a nadzienie odparuje, dzięki czemu unikniesz zakalca.
Wierzch posmaruj roztrzepanym jajkiem i posyp czarnuszką lub sezamem.
Wstaw pieróg do piekarnika nagrzanego do 400°F i piecz przez około 20-25 minut, aż ciasto stanie się złociste i chrupiące. Po upieczeniu odstaw na chwilę do przestudzenia, a następnie podawaj.
Na zimno też jest bardzo dobre.

Kasia Marks

Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Fot. arch. Kasi Marks

Reklama

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama