Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 2 kwietnia 2025 02:45
Reklama KD Market

Meksyku przyjął już prawie 11 tys. osób deportowanych z USA

Meksyk przyjął prawie 11 tys. osób deportowanych z USA, odkąd władzę w tym kraju objął Donald Trump – ogłosiła w piątek prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum. Zaznaczyła, że w tej grupie jest 2,5 tys. osób niebędących obywatelami Meksyku.
Reklama
Meksyku przyjął już prawie 11 tys. osób deportowanych z USA

Autor: Adobe Stock

Przywódczyni dodała, że z Meksyku odesłano migrantów do Hondurasu samolotami i drogą lądową. Podkreśliła, że ich repatriacja była dobrowolna. Sheinbaum odniosła się również do okólnika, wydanego przez biuro nowej prokuratorki generalnej USA Pam Bondi i wzywającego do "całkowitej eliminacji karteli i ponadpaństwowych organizacji kryminalnych". Zasugerowała, że władze Stanów Zjednoczonych powinny zacząć walkę z przestępczością w swoim własnym kraju.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

"Nie ma tam karteli ani przestępczości zorganizowanej? (…) Mają dużo do zrobienia w Stanach Zjednoczonych. W jaki sposób dociera tam Fentanyl (syntetyczny opioid odpowiedzialny w USA za dziesiątki tysięcy zgonów rocznie - PAP)? Co się dzieje po przekroczeniu granicy, kto zajmuje się dystrybucją narkotyku, kto go sprzedaje na ulicach amerykańskich miast i dokąd trafiają zyski?" - zapytała prezydentka.

Wcześniej w tym tygodniu Sheinbaum zawarła z Trumpem porozumienie, w ramach którego USA zawiesiły na miesiąc wprowadzenie 25-procentowych ceł na towary z Meksyku, a władze tego kraju zobowiązały się do wysłania 10 tys. dodatkowych żandarmów i żołnierzy, by zwalczać przemyt fentanylu i nielegalną migrację do USA.

Po objęciu władzy 20 stycznia Trump wprowadził stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, wysłał na nią 1,5 tys. żołnierzy, uznał meksykańskie kartele narkotykowe za „zagraniczne organizacje terrorystyczne”, zmienił nazwę Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską i zagroził Meksykowi cłami, uskarżając się przy tym również na deficyt w handlu USA z tym krajem.(PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama