Nazwa „manicotti” oznacza po włosku „małe rękawy”, co idealnie opisuje ich kształt. Te rurki makaronowe są zazwyczaj nadziewane farszem i zapiekane w sosie, co czyni je popularnym daniem w kuchni włosko-amerykańskiej.
Manicotti to szerokie i gładkie rurki, które doskonale nadają się do nadziewania różnymi farszami. Tradycyjne nadzienie zwykle składa się z sera ricotta zmieszanego z parmezanem, mozzarellą, jajkami i ziołami. Warianty mogą również zawierać mięso, szpinak lub inne warzywa.
Czas przygotowania: 1 godzina
Składniki na 6 porcji:
Nadzienie:
450 g ugotowanego kurczaka, rozdrobnionego lub drobno posiekanego
2 szklanki świeżego szpinaku, posiekanego
1 szklanka sera ricotta
1 szklanka tartego sera mozzarella
½ szklanki tartego parmezanu
1 duże jajko
1 łyżeczka czosnku w proszku
1 łyżeczka przyprawy włoskiej
Sól i pieprz do smaku
Na sos:
3 szklanki sosu marinara
1 łyżeczka przyprawy włoskiej
Dodatkowo:
12 rurek manicotti
1 szklanka tartego sera mozzarella (do posypania)
Przygotuj makaron według instrukcji na opakowaniu. Niektóre rodzaje trzeba podgotować, mój bezglutenowy akurat nie.
W dużej misce dokładnie wymieszaj kurczaka (wykorzystywałam z rosołu), szpinak, ser ricotta, 1 szklankę mozzarelli, parmezan, jajko, czosnek w proszku, przyprawę włoską, sól i pieprz.
Rozgrzej piekarnik do 190 st. C (380 st. F) Rozprowadź 1 szklankę sosu marinara równomiernie na dnie naczynia żaroodpornego. Za pomocą rękawa cukierniczego lub łyżki napełnij każdą rurkę manicotti mieszanką kurczaka i szpinaku. Ułóż nadziane rurki w naczyniu na sosie. Polej pozostałym sosem marinara, tak aby całkowicie je pokryć.
Posyp pozostałą mozzarellą i parmezanem. Przykryj naczynie folią aluminiową i piecz przez 25 minut. Zdejmij folię i piecz przez kolejne 10 minut, aż ser będzie złoty i bąbelkowy.
Odstaw manicotti na 5 minut przed podaniem.
Smacznego!
Kasia Maciejewska

Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: malewypieki@gmail.com
Adres strony: malewypieki.pl
Fot. arch. Kasi Maciejewskiej