12 grudnia w sali bankietowej „O’Hare Tech Center” (przy 9950 W. Lawrence) w Schiller Park blisko 100 osób uczestniczyło w tym spotkaniu. Był czas na podsumowanie minionego półrocza od kiedy firma zaistniała na amerykańskim rynku, podyskutowanie o kierunkach rozwoju, zjedzenie smacznej kolacji i złożenie sobie życzeń. W gronie gości honorowych obecna była między innymi prezes Związku Klubów Polskich Łucja Mirowska-Kopeć oraz liczne grono przedstawicieli mediów polonijnych.
Marian Nowacki, twórca marki i prezes współwłaścicielskiej firmy „General Pulaski” odniósł się do jej półrocznej działalności.
– W Stanach Zjednoczonych żyje ponad 330 milionów ludzi. W tej liczbie ponad 30 milionów konsumentów jest polskiego pochodzenia. Dlaczego nie mamy mieć swojej marki, która łączyłaby nas pod polsko-amerykańska flagą. Już 15 lat temu zrodził się pomysł, żeby stworzyć coś w jednym duchu i w ten sposób, w pięknej czarnej butelce z amerykańską i polską flagą mamy wysokiej jakości ekologiczny trunek z polskiego żyta i pszenicy, który godny jest tego, aby promować wspólnotę obydwu narodów, dla dobra nas wszystkich, bo gdy można zarobić na tej inwestycji, to można również wspierać organizacje, szkoły, kluby, drużyny piłkarskie, co już teraz, na samym starcie naszego wspólnego mam nadzieję przedsięwzięcia staramy się robić dla dobra całej naszej społeczności polonijnej. Zawsze mam w głowie słowa mojego byłego trenera z czasów gry w piłkę nożną, śp. Kazimierza Górskiego, który powtarzał, że zawsze trzeba atakować, iść do przodu i nie cofać się. Wraz z całym zespołem tak staramy się robić. Po 6 miesiącach działalności na rynku wszystko idzie w dobrym kierunku, zgodnie z planem biznesowym. Zatrudniliśmy najlepszych managerów w Ameryce, jak chociażby osobę, która prowadziła na tym rynku firmę napojów alkoholowych wycenianą na ponad 4 miliardy dolarów. Systematycznie się rozwijamy i jak już wspomniałem idziemy do przodu – powiedział Marian Nowacki, twórca marki i prezes firmy.
Marian Nowacki swoją karierę w sferze biznesowej na amerykańskim rynku rozpoczął z sukcesem rozprowadzając wódkę „Sobieski”, której wartość sprzedaży w ciągu 7 lat osiągnęła poziom 750 milionów dolarów. Karierę zawodową poprzedziła piłkarska. Rozpoczął ją w zespole Wiktorii Skalbmierz. Następnie na piłkarskim szlaku przyszłego twórcy wódki „Two Flags one Spirit Wodka” był: Radomiak Radom, Stal Mielec, Wisłoka Dębica, Legia Warszawa, Bałtyk Gdynia i Arka Gdynia, z którą wywalczył Puchar Polski. Grał między innymi z Grzegorzem Lato, Franciszkiem Smudą, Janem Domarskim, Lesławem Ćmikiewiczem, Kazimierzem Deyną, Robertem Gadochą, Henrykiem Kasperczakiem i Januszem Kupcewiczem.
Wiceprezes firmy ds. marketingu i reklamy Sylwester Skóra zaprosił do zakupienia wybornego trunku i to nie tylko na świąteczne podarunki.
– Od momentu, gdy flagowy produkt firmy „General Pulaski”, organiczny trunek „Two Flags one Spirit Vodka” pojawił się na chicagowskim rynku, mamy wiele sygnałów, że była to niezwykle trafna, żeby nie powiedzieć oczekiwana decyzja. Alkohol w niezwykle atrakcyjnej butelce jest szczególnie kupowany w okresie przedświątecznym na prezenty pod choinkę, zabierany w odwiedziny do znajomych i przyjaciół. Piękna czarna butelka z trójwymiarowymi kryształkami Swarovskiego i logiem z dwoma flagami bardzo atrakcyjnie się prezentuje, a zawarty w niej trunek sporządzany z żyta i pszenicy w proporcji, która jest biznesową tajemnicą, może być atrakcją każdego przyjęcia i okazją, aby wznieść rodzinny, świąteczny, a później noworoczny toast. I co ważne, nie tylko jest to wódka delikatna przy spożyciu, ale co chyba nie mniej ważne, na drugi dzień nie odczuwamy tzw. bólu głowy, co znacznie ułatwia wznoszenie toastów, bez obawy o skutki uboczne. Mam nadzieję, że nie ma domu polsko-amerykańskiego bez trunku „Two Flags” od „Generała Pułaskiego” – powiedział wiceprezes firmy ds. marketingu i reklamy Sylwester Skóra.
„Two Flags one Spirit Vodka” jest dostępna w sieci głównych sklepów polonijnych na terenie całej metropolii chicagowskiej. Serwowana jest w salach bankietowych, restauracjach i barach. Tę butelkę bardzo łatwo dostrzec na półce. Jeśli jej tam nie będzie, to należy dać sygnał właścicielowi sklepu, aby zmienił ten stan rzeczy i skontaktował się z firmą „Cracovia”, która jest dystrybutorem alkoholu lub z firmą „General Pulaski”.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP