Chicagowska Komisja Wyborcza tuż przed Świętem Dziękczynienia opublikowała oficjalne wyniki wyborów prezydenckich oraz informacje dotyczące liczby wyborców, którzy zagłosowali na kartach do głosowania w językach obcych w wyborach powszechnych 5 listopada 2024 r.
Chicago Board of Election oferowała karty do głosowania w 11 językach obcych. Warto pamiętać, że wszystkie papierowe karty do głosowania w językach obcych były równolegle w języku angielskim. Głosowanie tylko w języku obcym było możliwe jedynie na ekranach dotykowych.
Język hiszpański, obok angielskiego, był oferowany automatycznie na wszystkich kartach do głosowania we wszystkich 1291 obwodach wyborczych w Chicago. W związku z tym nie da się określić, ile osób spośród 1 002 513 mieszkańców, którzy zagłosowali na tych kartach, skorzystało z hiszpańskojęzycznych napisów – według Moniki Myśliwiec-Gałuszki, polskiej koordynator Chicagowskiej Komisji Wyborczej.
Karty w języku polskim dostępne były w 105 obwodach wyborczych. Zagłosowała na nich największa grupa – po angielsko-hiszpańskiej – bo 8384 wyborców. Na trzecim miejscu były 5274 karty wydane w języku chińskim.
Karty w pozostałych 9 językach obcych były wydane w wybranych obwodach wyborczych w łącznej liczbie poniżej tysiąca na każdy język. Były to kolejno:
– język hindi (Indie) – 683 karty
– język koreański – 493
– język tagalski (Filipiny) – 343
– język rosyjski – 202
– język arabski – 196
– język ukraiński – 175
– język urdu (Indie) – 57
– język gudżarati (Indie) – 39
Łącznie wydano 15 848 kart do głosowania w innych językach niż hiszpański/angielski, co stanowiło 1,56 proc. wszystkich „balotów”.
Łącznie w listopadowych wyborach w Chicago zagłosowało 1 018 359 osób z 1 498 873 uprawnionych do głosowania. Frekwencja wyborcza wyniosła 67,94 proc. i była niższa niż w wyborach prezydenckich w 2020 r. (73,28 proc.), 2016 r. (71,04 proc.) i 2012 (75,41 proc.).
Frekwencja obejmuje głosy oddane osobiście w lokalach w dniu wyborów 5 listopada (458 144 wyborców), we wczesnym głosowaniu (331 211) oraz głosy korespondencyjne (229 004).
Liczba głosów oddanych na polskojęzycznych kartach do głosowania stanowi pewną zagadkę.
Według statystyk nadesłanych nam przez Myśliwiec-Gałuszkę, liczba 8384 głosów oddanych na polskojęzycznych kartach w listopadowych wyborach prezydenckich jest niższa niż w marcowych prawyborach, kiedy wydano 9106 polskich kart. Jest to też niższa liczba niż w zeszłorocznych wyborach samorządowych w Chicago w lutym, kiedy wydano 11 468 polskich kart oraz niższa niż w kwietniowej drugiej turze wyborów na burmistrza: 11 727.
W wyborach środka kadencji (midterm) w listopadzie 2022 r., kiedy chicagowianie głosowali m.in. na gubernatora Illinois, na polskojęzycznych kartach zagłosowało jednak jeszcze mniej chicagowian – 5607 oraz tylko 3689 zagłosowało na takich kartach wcześniej w prawyborach (które odbywały się w czerwcu zamiast w marcu).
Jednak w listopadowych wyborach prezydenckich w pandemicznym roku 2020, kiedy po raz pierwszy oferowano karty do głosowania w języku polskim, zagłosowało na nich – według statystyk Chicago Board of Election – 36 924 wyborców, czyli ponad 4 razy więcej niż w tym roku.
Według Myśliwiec-Gałuszki, przyczyny tak dużej rozbieżności w liczbie głosów oddanych na polskojęzycznych kartach w 2024 i 2020 r. są trudne do sprecyzowania. Polska koordynator wymienia wśród nich między innymi pandemię, różnice w frekwencji wyborczej i trend wyprowadzek z Chicago.
– Duży wpływ na wybory w 2020 roku miała pandemia. Wtedy bardzo dużo wyborców skorzystało z wczesnego głosowania oraz głosowania korespondencyjnego. Głosując w okresie wczesnego głosowania używamy monitorów, na którym wyborca wybiera język, w którym chce głosować, a głosując korespondencyjnie możemy zaznaczyć język, w którym chcemy otrzymać kartę do głosowania. W dniu wyborów natomiast we wszystkich lokalach w całym mieście są dostępne karty papierowe angielsko-hiszpańskie (a w niektórych tylko angielsko-polskie). Dużo osób również preferuje głosowanie po angielsku, nie zwracając uwagi jaki drugi język jest na karcie do głosowania. Wydaje mi się również, że wielu Polaków wyprowadziło się z miasta i przedmieść powiatu Cook. Ponadto, w wyborach 2020 roku karty w języku polskim były dostępne po raz pierwszy w mieście Chicago oraz na przedmieściach powiatu Cook, co też mogło mieć duży odzew wśród wyborców, którzy byli bardziej podekscytowani, że po raz pierwszy mogą oddać głos w swoim ojczystym języku – spekuluje Myśliwiec-Gałuszka.
W wyborach prezydenckich w 2020 r. w Chicago wzięło udział ponad 142,6 tys. więcej wyborców. Mimo obostrzeń pandemicznych frekwencja wyborcza wyniosła wówczas 73,28 proc. uprawnionych do głosowania (1 160 993 wyborców), podczas gdy w roku 2024 – 67,94 proc. (1 018 359 wyborców).
Należy też pamiętać, że polskojęzyczni chicagowianie, biegle posługujący się językiem angielskim, są rozsiani po wszystkich 50 okręgach wyborczych Chicago i często nie korzystają z polskojęzycznych kart do głosowania, nawet jeżeli są one dostępne w ich lokalu wyborczym.
Na przedmieściach powiatu Cook polskojęzycznych kart wydano najwięcej spośród wszystkich kart w językach obcych (nie licząc standardowych kart angielsko-hiszpańskich), zarówno w wyborach w 2024 r., jak i tych w 2023, 2022 i 2020 r. W ostatnim, listopadowym głosowaniu polskojęzyczne karty pobrało 8463 wyborców. W wyborach prezydenckich w 2020 r. wydano ich 6985.