Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 09:14
Reklama KD Market

Święto góralskiego tańca, muzyki i śpiewu

Od 41 lat w drugi weekend listopada na scenie Domu Podhalan w Chicago odbywa się Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Na góralska nutę” zainicjowany w 1983 roku przez Andrzeja Pitonia pod hasłem „Na swojską nutę”. Gościem honorowym festiwalu była laureatka tytułu „Nośwarniyjsyj Górolecki” Izabela Szeliga ze Skrzypnego na Podhalu, a mistrzynią ceremonii wiceprezes ds. kultury ZPPA Karolina Walkosz-Stafiera.

Historia trwającej już ponad cztery dekady imprezy rozpoczęła się w momencie oddania do użytku obecnej siedziby Związku Podhalan w Północnej Ameryce przy 4808 S. Archer. Po zakończeniu kapitalnego remontu budynku, w którym wcześniej mieścił się salon samochodowy, góralska siedziba zyskała piękną salę widowiskową ze sceną, na której przez parę pierwszych miesięcy nie za wiele się działo.

– Od tego czasu sporo wody upłynęło, ale pamiętam, że ten dom góralski, w którym się dzisiaj znajdujemy i gdzie odbywa się 41 już edycja festiwalu był oddany do użytku pod koniec sierpnia 1983 roku. Najpierw odbyło się w nim wesele Józka Mąki, a później Staszka Częszczaka i właściwie nic więcej się nie działo. Coś mnie tknęło. Pomyślałem sobie, mam trochę doświadczenia, bo w Kościelisku byłem związany z zespołem „Poloniarze” i pomagałem przy organizacji góralskiego festiwalu międzynarodowego „Tatrzańska Jesień” w Polsce, to spróbuję to wykorzystać. Pochodzę z Podhala i miałem ambicję, żeby ta góralszczyzna jakoś tutaj zakwitła. Od 1979 roku działała szkółka przy ZPPA. Jej pierwszym instruktorem był Franciszek Bachleda Księdzularz. Śp. Józef Gil i Andrzej Bobak, którzy byli w zarządzie, mieli dorastające dzieci, które chciały się uczyć tańczyć. Trochę młodych ludzi więc było. Pomyślałem, żeby związkowi pomóc i wystąpiłem do głównego zarządu z propozycją zorganizowania festiwalu. Bardzo chętnie do tego pomysłu podszedł ówczesny dyrektor Koła Biały Dunajec, śp. Andrzej Gędłek, który na zarządzie mnie i mój pomysł przedstawił, że jest taki „gość”, który trochę się na tym zna i podejmie się zorganizować kilkudniową, fajną imprezę, która przyniesie rozgłos i obok aspektu artystycznego może również przynieść konkretne zyski finansowe. Zarząd pod kierownictwem prezesa Józefa Gila dał się przekonać. Zaczęliśmy działać. Ułożyłem regulamin i program imprezy. Odbyło się kilka spotkań. Powstał komitet organizacyjny, którego zostałem prezesem, a moją „prawą ręką” był śp. Andrzej. W komitecie było kilkanaście osób, które bardzo energicznie zabrały się do pracy i w drugi weekend listopada zorganizowaliśmy pierwszą, co warte podkreślenia trzydniową edycję, jeszcze pod nazwą „Na swojską nutę”. Już na festiwalu za namową prezesa górali z Kanady Stanisława Szaflarskiego zmieniliśmy nazwę festiwalu na obecną. Po roku do komitetu dołączył śp. Józef Bafia, który przez kolejne lata festiwal prowadził. I tak to się wszystko zaczęło – wspominał początki góralskiej imprezy późniejszy prezes związku Andrzej Pitoń.

W tegorocznej edycji tej imprezy wystąpiło ponad tysiąc tancerek i tancerzy z 21 góralskich zespołów folklorystycznych i dwóch grup zagranicznych. W sobotnim koncercie na scenie Domu Podhalan tańcem, śpiewem i muzyką czarowały publiczność zespoły: „Chochołowianie”, Wiyrchy”, „Mała Wanta”, „Juchasi”, „Szkółka przy ZG”, „Holni”, „Mali Ślebodni”, Zespół Pieśni i Tańca przy Kole Odrowąż. Odbyła się uroczysta prezentacja Królowej ZPPA Anny Zubek-Pary i Zbójnika Roku Marcina Łasia, a także „Nojśwarniyjsyj Górolecki” Izabeli Szeligi z Polski. Uczestników powitali członkowie zarządu głównego z prezesem Janem Królem na czele. W niedzielę na scenie pojawiły się kolejne grupy taneczne: „Gronik”, „Mali Siumni”, „Małe Jawory”, „Mali Hyrni”, „Mali Zaradni”, „Jawory”, „Młodzi Hyrni”, „Zaradni”, „Siumni”, „Ślebodni” oraz tancerze z grupy „Bałkanske Igre” oraz para tancerzy brazylijskich z „Chicago Brazilian Samba”.

Po każdym występie prowadzący koncerty wręczali nagrody zdobyte przez tancerki i tancerzy na konkursie par tanecznych, który odbył się dwa tygodnie wcześniej. Laureaci odbierali „Góralskie Oscary” autorstwa Stanisława Kulawiaka, znakomitego odlewnika, kaletnika i ludwisarza oraz pamiątkowe dyplomy uznania i pamiątkowe znaczki. Koncert w sobotę prowadziła Agnieszka Bobak w parze z Wiesławem Sucheckim. W niedzielę konferansjerami byli Anna Kurtyka-Stopka i Marcin Walkosz. Festiwal zorganizowali członkowie zarządu głównego związku z prezesem Janem Królem na czele, a w rolę mistrzyni ceremonii wcieliła się wiceprezes ds. kultury ZG ZPPA Karolina Walkosz-Stafiera.
Gratulacje uczestnikom festiwalu złożył konsul Michał Arciszewski. W imieniu firm sponsorujących festiwal gratulacje dalszego i wspaniałego rozwoju przekazali także: Małgorzata Bartoszek z Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, wiceprezes US Money Express Marlena Boruch-Król oraz Marian Nowacki, prezes firmy „General Pulaski”, właściciel marki „Two Flags”. W kuluarach festiwalu swoje produkty i usługi oferowały liczne firmy oferujące wyroby sztuki ludowej i jubilerskiej ze Stanisławem Kulawiakiem na czele.

– Festiwal jest jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w naszej społeczności. Przez dwa dni młode pokolenie Amerykanów góralskiego pochodzenia występujące w ponad 20 zespołach, które zobaczyliśmy na tej „płaźni”, miało okazję zaprezentować swoje umiejętności i dorobek artystyczny. Jesteśmy dumni, że mamy taką piękną i zdolną grupę dzieci i młodzieży. Dzisiaj zobaczyliśmy ponad tysiąc z nich, a z pewnością ten krąg jest o wiele szerszy. To przyszłość naszej polskości, patriotyzmu i gwarancja zachowania góralskiej kultury, zwyczajów i obrzędów podhalańskich na obczyźnie. Ogromne słowa uznania i podziękowania należą się nie tylko dzieciom i młodzieży, ale także rodzicom, instruktorom, kierownikom i tym wszystkim, którzy przyczyniają się do istnienia tylu grup i zespołów. W przyszłości ta dzisiejsza młodzież przejmie stery naszej organizacji i będzie dbała o przekazanie i utrzymanie sztafety pokoleń dla dobra Polonii, Polski i rodzimego Podhala – podsumował festiwal prezes ZPPA Jan Król.

W prace organizacyjne zaangażowana była liczna grupa góralskich działaczy, którzy czuwali nad porządkiem, przy sprzedaży biletów, obsłudze bufetu oraz serwisie kuchennym, gdzie dowodziła Stanisława Czarniak z Koła „Zakopane”, która była także kolporterem kwartalnika „Podhalanin”.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama