Gości przybywających do Dwell Studio witał Andrzej Piętowski, wystylizowany na mistrza van Gogha, co przydawało wydarzeniu aury autentyczności i przenosiło jego uczestników w czasy mistrza. Z charakterystycznym rudawym zarostem, słomkowym kapeluszem, ubraniem przypominającym postać z autoportretów artysty i paletą malarską w dłoni, Andrzej Piętowski tchnął w wydarzenie atmosferę spotkania ze światem malarza.
Iwona Piętowski uwielbia impresjonizm, a Vincent van Gogh jest jej ulubionym artystą. Często patrzy na świat jego obrazami robiąc identyczne zdjęcia.
– Patrzymy na świat oczami artystów. Bardzo często te same mosty są w Gdańsku, Chicago, czy Warszawie, parki, piękni ludzie. Jest to połączenie z tamtymi czasami. Lubię cofać się w czasie, czerpać od tych ludzi inspirację, pozytywną energię, bo to byli bardzo pracowici ludzie i niezmiernie utalentowani – powiedziała podczas wystawy Iwona Piętowski.
Na ekspozycji zaprezentowano 36 prac, w tym 26 Iwony Piętowski. Magiczną atmosferę budowali goście ubrani w historyczne kostiumy Paryża dziewiętnastego wieku.
To wyjątkowe wydarzenie w fascynujący sposób połączyło fotografię Iwony Pietkowski z malarstwem Vincenta van Gogha i modą epoki. Wyeksponowane fotografie oddawały emocje, piękno natury z obecnością człowieka na jej tle.
Inspirowane stylem Vincenta van Gogha fotografie Iwony Piętowski cechowały się wyczuciem światła, kolorów i faktury przez co interesująco wpisały się w interpretację tematów związanych z naturą i emocjami, które były istotną częścią twórczości holenderskiego mistrza.
Do współtworzenia wystawy Iwony Pietkowski zostali zaproszeni fotograficy, którzy w swoich pracach w wyjątkowy sposób interpretowali styl i motywy impresjonizmu lub słynnego malarza, sięgając po charakterystyczne kolory, kompozycje czy motywy pejzażu, martwej natury lub portretów.
W grupie utalentowanych i wyróżnionych fotografów byli: David Brodsky, Luke Buras, Greg Grzywacz, Marta Kłopotowska, Maciej Kostun, Dariusz Lachowski, Joanna Matelski, Andrzej Piętowski i Maria Sacha.
Na wystawie pojawiły się prace zarówno klasyczne, jak i nowoczesne, prezentujące inne podejście do tematyki. Kulminacyjnym momentem wernisażu było ogłoszenie wyników głosowania przeprowadzonego wśród odwiedzających wystawę na najlepsze ich zdaniem fotografie.
Wśród laureatów obecnych podczas wernisażu znaleźli się: Marta Kłopotowska „Octopus”, Joanna Rutkowska-Matelski „Birch Forest”, Luke Buras „Ballerina”.
Zaproszenie do magicznego świata fotografii dla tych, którzy nie uczestniczyli w wernisażu jest wciąż aktualne. Wystawę będzie można oglądać do 23 listopada w godzinach otwarcia galerii, bądź po wcześniejszym umówieniu.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
[email protected]