Pierwotnie w czwartek Świątek miała zmierzyć się z Jessicą Pegulą, ale Amerykanka wycofała się z powodu kontuzji i Kasatkina zajęła jej miejsce. To był siódmy w historii mecz między tymi zawodniczkami i szóste zwycięstwo Polki.
Spotkanie pozbawione było historii. Rosjanka popełniła 18 niewymuszonych błędów przy zaledwie jednym zagraniu wygrywającym. Świątek miała 15 "winnerów" i 13 niewymuszonych błędów.
"To był solidny mecz i cieszę się ze zwycięstwa. Nie ryzykowałam za wiele, byłam zdyscyplinowana" - podsumowała Świątek w krótkiej rozmowie na korcie.
Wiceliderka światowego rankingu zakończyła fazę grupową z dwoma zwycięstwami i jedną porażką. W sobotę pokonała Krejcikovą 4:6, 7;5, 6:2, a we wtorek uległa Gauff 3:6, 2:6.
Jeśli Amerykanka pokona Czeszkę to z bilansem 3-0 zajmie pierwsze miejsce, a Świątek drugie i w półfinale zagra z liderką listy WTA Białorusinką Aryną Sabalenką. Wygrana Krejcikovej zepchnie jednak Polkę na trzecią pozycję. Wraz z Gauff i Czeszką będzie miała bilans 2-1, ale najgorszy stosunek setów.
Mecz Gauff - Krejcikova rozpocznie się o godz. 16. To będzie dopiero ich druga konfrontacja. Poprzednią w ćwierćfinale French Open 2021 wygrała Czeszka.
"Grupa Fioletowa" zakończyła zmagania w środę. Pierwsze miejsce zajęła Sabalenka, a drugie mistrzyni olimpijska z Paryża Qinwen Zheng. Chinka w półfinale na pewno zagra z Gauff.