Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 31 października 2024 20:29
Reklama KD Market

Smażona „mięsna ręka” na Halloween

Na Halloween można naprawdę zaszaleć w kuchni i przygotować przekąski, które nie tylko świetnie smakują, ale i wyglądają, jakby miały żyć własnym życiem. Oczywiście, królują wszelkie potrawy nawiązujące do upiornych klimatów – mamy palce wiedźmy z ciasta francuskiego, pająki z oliwek na krakersach, a nawet galaretkowe mózgi! Wszystko zależy od kreatywności, bo Halloween to czas, kiedy nawet na talerzu rządzi groteska i zabawa.
Smażona „mięsna ręka” na Halloween

Autor: Kasia Marks

Jednym z najbardziej efektownych dań, które robi furorę na Halloween, jest „ręka z mięsa mielonego”. Wyobraź sobie wielką, przerażającą rękę, którą położysz na stole jako główny punkt wieczoru. Jak to zrobić? Mięso mielone i trochę przypraw – jak na klasyczne klopsiki. Formujemy masę na kształt ręki… dzięki rękawiczce, chwilę zamrażamy. Całość smażymy, by nabrała złocistego koloru. Wygląda przerażająco, smakuje wybornie!

Do tego można podać równie kreatywne dodatki. Może krewetki udające małe mózgi, albo dip z guacamole stylizowany na zombie? Nie ma żadnych ograniczeń – wystarczy włączyć wyobraźnię i potraktować gotowanie jak zabawę. Goście na pewno będą zachwyceni nie tylko smakiem, ale i widowiskowym wyglądem strasznych przekąsek. Na Halloween dania powinny być trochę szalone, trochę upiorne, ale zawsze pyszne. Smacznego!

Składniki:

1 lb mięsa mielonego (wołowe, wieprzowe lub mieszane)
½ szklanki startego parmezanu
1 łyżka czosnku w proszku
1 łyżka cebuli w proszku
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki ostrej papryki (opcjonalnie)
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżeczka tymianku

Panierka:
3-4 łyżki mąki pszennej
1 jajko
4 łyżki bułki tartej

4 szklanki oleju roślinnego (np. rzepakowy lub słonecznikowy)

Dodatkowo:
jabłko lub pomidor, ewentualnie piłeczka o podobnej średnicy
gumowa rękawiczka (umyta)

Czas przygotowania: 30 min
Czas chłodzenia: min. 2 h
Porcje: jako przystawka dla kilku osób (3-4)

W dużej misce umieść mięso mielone. Dodaj wszystkie wymienione przyprawy. Całość dokładnie wymieszaj, aby składniki równomiernie się połączyły. Gumową rękawiczkę (najlepiej cienką) dokładnie umyj i wysusz. Włóż do niej masę mięsną i delikatnie rozłóż ją tak, żeby wypełniła palce, kciuk i resztę rękawiczki. Upewnij się, że ręka jest dobrze uformowana, aby nie rozpadła się podczas smażenia. Następnie ułóż ją na jabłku, pomidorze lub piłeczce, żeby nabrała kształtu dłoni, która coś trzyma. Włóż do zamrażarki na minimum 2 godziny, żeby kształt był stabilny.
Kiedy mięso jest już na tyle zamarznięte, że kształt takiej „ręki” się trzyma, bardzo delikatnie rozetnij gumową rękawicę i wyjmij „dłoń”.
Przygotuj trzy talerze: jeden z mąką, drugi z roztrzepanym jajkiem, trzeci z bułką tartą.
Ostrożnie obtocz „mięsną rękę” najpierw w mące, potem w jajku, a na końcu w bułce tartej.
W głębokiej patelni lub garnku rozgrzej olej na średnim ogniu (powinno być go tyle, aby „ręka” była częściowo zanurzona podczas smażenia).
Kiedy olej będzie odpowiednio gorący (sprawdź, wrzucając kawałek bułki – jeśli zacznie skwierczeć, olej jest gotowy), ostrożnie włóż „mięsną rękę” do oleju.
Smaż na złoty kolor z obu stron, około 4-5 minut z każdej strony. Upewnij się, że mięso jest dobrze usmażone w środku.
Po usmażeniu „rękę” przełóż na talerz wyłożony papierowymi ręcznikami, aby odsączyć nadmiar oleju.
Podawaj z sosem pomidorowym lub ketchupem i innymi „strasznymi” dodatkami.

Kasia Marks

Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Fot. arch. Kasi Marks



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama