Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 18 listopada 2024 02:28
Reklama KD Market

„Marsz” Wiesława Kuniczaka nareszcie w języku polskim

„Marsz” Wiesława Kuniczaka nareszcie w języku polskim

Promocja książki w chicagowskim DWELL Studio

Bardzo interesująca powieść Wiesława Kuniczaka – „Marsz” – jest już nareszcie dostępna w języku polskim nakładem uniwersyteckiej oficyny wydawniczej w Krakowie, między innymi dzięki inicjatywie Polonii chicagowskiej. W sobotę, 28 września br. o godz. 3 pm w DWELL Studio, pod adresem 7449 W. Irving Park Rd. w Chicago odbędzie się spotkanie promocyjne „Marszu” dla tych, których interesują książki mówiące o przeżyciach Polaków w czasie drugiej wojny światowej. 

W końcu 2023 roku wydawnictwo Księgarnia Akademicka w Krakowie, związane z Uniwersytetem Jagiellońskim, wydało powieść Wiesława S. Kuniczaka zatytułowaną „Marsz”.  Pisarz ten znany jest bardziej Amerykanom niż naszym rodakom, co jest dość smutne, ponieważ pisał o sprawach, które powinny dużo bardziej interesować Polaków w kraju i poza jego granicami, niż Amerykanów czy przedstawicieli innych nacji. Dlaczego tak się dzieje? Kim był ten autor i dlaczego tak niewiele osób o nim słyszało?

Wiesław Kuniczak urodził się 4 lutego 1930 roku we Lwowie, a zmarł 20 września 2000 roku w Doylestown, w stanie Pensylwania. Jego ojciec był oficerem w Legionach Józefa Piłsudskiego, co wykształciło w synu poczucie głębokiej miłości do Polski. Po agresji Niemiec hitlerowskich we wrześniu 1939 roku, 9-letni chłopiec wraz z matką uciekł z Polski przez Rumunię do Francji.  W 1940 roku we Francji spotkał się z ojcem, który był tam internowany. Następnie wraz z rodzicami pojechał do Wielkiej Brytanii. Jego ojciec po zakończeniu wojny chciał wrócić z rodziną do Polski, ale dowiedział się, że dostał w ojczyźnie zaoczny wyrok śmierci za to, że był przed wojną oficerem sztabowym i pracował w wywiadzie antysowieckim. W tej sytuacji rodzina Kuniczaków postanowiła pozostać na emigracji.

Życie Wiesława Kuniczaka było bardzo burzliwe. W 1950 roku przeniósł się do USA. Brał udział w wojnie w Korei, studiował na Wydziale Dziennikarstwa w Columbia College, pracował jako dziennikarz, dużo podróżował, między innymi do Grecji i Indii. Wracając z Indii był aresztowany na granicy z Grecją za przewożenie kilku funtów haszyszu. Dostał za to wyrok 10 lat pozbawienia wolności. Po 3 latach odsiadywania wyroku został zwolniony. Pomogli mu wyjść z więzienia milioner Edward Piszek i pisarz Jerzy Kosiński, który był wówczas prezesem amerykańskiego PEN-Clubu. W więzieniu Kuniczak zaczął pisać The March, drugą część swej trylogii wojennej poświęconej wydarzeniom związanym z losami Polaków w czasie II wojny światowej.  Chciał dokończyć The March na Cyprze, ale musiał stamtąd wyjechać, bo w 1974 roku na Cypr najechali Turcy. Nieomal stracił rękopis swej książki, ale na szczęście udało mu się go odzyskać.

Książkę tę, tak jak inne swe utwory, napisał Kuniczak po angielsku. Wielu Polaków zarzucało mu, że pisze po angielsku, a nie po polsku. Niesłusznie. Miał przecież tylko 9 lat, gdy wyjechał z Polski. Znał słownictwo polskie, którym posługiwały się dzieci, nie osoby dorosłe. Wykształcenie zdobył już w języku angielskim. Poza tym, jak powiedział w wywiadzie z Andrzejem Salskim dla „The Summit Times” w roku 1993, chciał, by Amerykanie polskiego pochodzenia mieli swojego pisarza tworzącego w USA w języku angielskim.

Pierwszą część trylogii wojennej, The Thousand Hour Day (Dzień tysiąca godzin), napisał w 1966 roku i traktowała ona o tragedii polskiego września. The March, druga część trylogii, została wydana w roku 1979. Powieść ta zdobyła duże uznanie krytyki amerykańskiej i była nominowana w 1984 roku do nagrody Nobla, co spowodowało, że przetłumaczono ją i wydano w siedemnastu językach, ale nie w języku polskim. Dlaczego? Bo w książce przejmująco pokazał napaść Rosji sowieckiej na ogromną część Polski we wrześniu 1939 roku. Mówił w niej o wywózce milionów Polaków na Syberię i do łagrów, zamordowaniu oficerów polskich w Katyniu, formowaniu się Armii polskiej generała Władysława Andersa i kulisach powstawania I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki pod dowództwem generała Zygmunta Berlinga.

Powyższe tematy nie były mile widziane przez powojenne władze polskie, które, jak wiemy, sterowane były przez Sowietów w Moskwie. Przełom w tej niekorzystnej dla Kuniczaka sytuacji nastąpił dopiero wtedy, gdy sprawą zajęła się dr Ewa Modzelewska-Opara, która będąc stypendystką Fundacji Kościuszkowskiej zbierała w 2016 roku materiały do swej książki na temat pisarzy polskich, którzy po powstaniu listopadowym, w 1831 roku, znaleźli się w USA i oddali duże zasługi tutejszej Polonii.  Dr Modzelewska zetknęła się w Ohio State University z pracownikami tego Uniwersytetu, którzy przekazali jej przetłumaczony na język polski przez Juliusza Kydryńskiego i zaakceptowany przez Kuniczaka manuskrypt powieści, prosząc, by zajęli się nią filolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Wkrótce potem dr Ewa Modzelewska-Opara i prof. Bogusław Dopart rozpoczęli prace nad krytycznym (naukowym) opracowaniem tego utworu. Księgarnia Akademicka, a mówiąc bardziej precyzyjnie jej prezes, p. Adam Lejczak, podjął się opublikowania Marszu. Ale dobre chęci, jak wiemy, to nie wszystko. Wydawca nie miał wystarczających funduszy, aby zrealizować swój zamiar. Wtedy, w 2022 roku, dr Ewa Modzelewska-Opara zwróciła się o pomoc do Fundacji Kościuszkowskiej (FK) w Nowym Jorku.  Fundacja w tym czasie bardzo mocno wspomagała Ukrainę, która w tymże roku została napadnięta przez Rosję i pomoc dla Ukrainy była dla niej priorytetem, dlatego odmówiła pomocy Księgarni Akademickiej.

Postanowiłam odpowiedzieć na apel dr Ewy Modzelewskiej-Opary i zachęcić jak najwięcej miłośników czytelnictwa do zebrania funduszy na ten cel. Nie było to proste. W dzisiejszych czasach książki nie są produktem pierwszej potrzeby. Mimo moich perswazji, dużo osób nie wykazywało żadnego zainteresowania tym tematem. W pewnym momencie przypomniałam sobie, że kilka lat wcześniej współpracowałam w naszym polonijnym środowisku z kilkoma osobami takimi jak śp. prof. Frank Kujawiński, śp. Wesley Adamczyk i p. Jacek Kawczyński (komandor Stowarzyszenia Rajd Katyński – Pamięć i Tożsamość) nad projektem wydania w języku angielskim książki Teresy Kaczorowskiej pt. Kiedy jesteście, mniej boli. Pan Jacek Kawczyński sfinansował wówczas tłumaczenie, które przygotował prof. Kujawiński i książka dzięki współpracy wymienionych wyżej osób została wydana w roku 2006 przez prestiżowe wydawnictwo McFarland & Company, Inc. pod tytułem Children of the Katyn Massacre.

Odszukałam w moim notesie telefon do pana Jacka, który i tym razem zadeklarował swoją pomoc. W ciągu zaledwie paru dni powiedział mi, że wesprze nasz powstający fundusz także jego małżonka, Elżbieta Kłoskowska-Kawczyńska, właścicielka firmy Station J.E. Productions and Publishing LLC. W tym momencie uznałam, że p. Kawczyński będzie skarbnikiem naszego małego dwuosobowego „komitetu” zbierającego fundusze na rzecz publikacji polskiej wersji Marszu Kuniczaka. Następnym krokiem było zapewnienie nam pomocy Chicagowskiego Oddziału Fundacji Kościuszkowskiej, który już wcześniej bardzo pozytywnie opiniował i zachęcał centralne biuro FK do tego projektu. Ja, jako wiceprezeska Chicagowskiego Oddziału KF, przekonałam kolegów i koleżanki do wyasygnowania 500 dol. z funduszu Oddziału. Postanowiliśmy także, że każdy członek Zarządu dorzuci od siebie po 100 dol. Poparł finansowo nasz projekt także p. Stefan Kuśmierczak, członek Zarządu Nowojorskiego KF oraz dr Jan Płachta, członek organizacji Chicago Society i autor książki Artysta betonu i stali. Mosty Rudolfa Modrzejewskiego. W ten sposób nazbieraliśmy 6400 dol., które wysłaliśmy w kwietniu 2023 roku do Księgarni Akademickiej w Krakowie. Panu Adamowi Lejczakowi, prezesowi Księgarni Akademickiej, udało się jeszcze uzyskać dofinansowanie ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co w sumie wystarczyło na rozpoczęcie prac nad publikacją Marszu.

My, jako główni fundatorzy tej książki, mieliśmy wpływ na wybór okładki, a nawet na kolor i kształt czcionki tytułu. W opublikowanym Marszu wydawca pięknie podziękował wszystkim osobom i organizacjom za donacje, a także podarował każdemu egzemplarz książki. Znaleźliśmy w nich piękne dedykacje od dr Ewy Modzelewskiej-Opary i prof. Bogusława Doparta, pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy poprzedzili tekst powieści wstępem i opatrzyli komentarzami pomocnymi w zrozumieniu wydarzeń opisanych przez Kuniczaka.

W sobotę, 28 września br. w DWELL Studio pod adresem 7449 W. Irving Park Rd. w Chicago odbędzie się spotkanie promocyjne, w czasie którego zaprezentujemy Marsz wszystkim tym, których interesują książki mówiące o przeżyciach Polaków w czasie ostatniej wojny światowej. Aktorki: Julitta Mroczkowska-Brecher i Kinga Modjeska będą czytać fragmenty utworu. Jeśli ktoś chciałby kupić powieść Kuniczaka, by przeczytać przed programem, może to zrobić za pośrednictwem Internetu (Allegro) lub bezpośrednio z Księgarni Akademickiej, która oferuje także e-booki. Spotkanie w DWELL Studio sponsorowane będzie przez Legion Młodych Polek. Dzięki tej organizacji, po programie będzie można napić się kawy i poczęstować ciasteczkami. Wszyscy, którzy chcą się z nami spotkać – mile widziani. Początek programu – godzina 3:00 po południu. Zapraszamy.

Maria Zakrzewska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama