Mały samolot rozbił się w środę w Roselle na dalekich północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Maszyna wylądowała w rowie, a dwóch pasażerów uniknęło poważnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło w środę, 11 września około 11 am wzdłuż Irving Park Road w Roselle na dalekich północno-zachodnich przedmieściach, niedaleko regionalnego lotniska w Schaumburgu. Mały samolot, jednosilnikowy Piper PA-28-140, wylądował w rowie porośniętym zielenią. Dwie znajdujące się w nim osoby wyszły z kraksy bez szwanku.
Wstępne dochodzenie przeprowadzone przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Transportu (National Transportation Safety Board, NTSB) wykazało, że silnik maszyny stracił moc, co doprowadziło do „przymusowego lądowania”.
Na miejsce przybyli funkcjonariusze z biura szeryfa powiatu DuPage, które prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku. Na czas śledztwa zamknięto ruch drogowy na odcinku od Roselle Road do Rodenburg Road.
Schaumburg Regional Airport przy 905 W. Irving Park Rd. ma około 90 samolotów i obsługuje rocznie około 45 tys. lotów.
(jm)