Intensywniejsze, bardziej nasycone kolory wschodów i zachodów słońca w Chicago to po raz kolejny efekt płonących lasów na Zachodnim Wybrzeżu. Zjawisko utrzymywać się będzie, dopóki nie nasili się wiatr i nie spadnie deszcz.
Według meteorologów, pożary na Zachodnim Wybrzeżu USA wyrzucają dym wysoko w atmosferę. Unoszące się popiół i dym załamują światło, powodując czerwony kolor nieboskłonu.W ciągu dnia dym nie jest tak widoczny, jednak podczas wschodów i zachodów słońca powoduje intensywne, nasycone kolory słońca nawet w odległych stanach.
Meteorolodzy przewidują, że pył i dym dotrą do Chicago około środy, ale już od poniedziałku można było zauważyć intensywniejsze kolory porannego i wieczornego nieba.Pył i dym będą unosić się nad Chicago jeszcze przez parę dni, powodując czerwono-różowe niebo, dopóki nie spadnie deszcz, co może nastąpić w najbliższy weekend.
Szybko rozprzestrzeniające się pożary w Kalifornii i Nevadzie zmusiły dziesiątki tysięcy ludzi do obowiązkowej ewakuacji. Według Krajowego Centrum Pożarnictwa (NIFC) strażacy walczą z 23 dużymi pożarami w Oregonie, 19 w Idaho, 13 w Montanie i pięcioma w Wyoming. Batalię z ogniem utrudniają im na niektórych terenach burze, z ekstremalnymi i zmiennymi wiatrami.
Amerykańscy klimatolodzy twierdzą, że w wyniku globalnego ocieplenia powstały ekstremalnie mokre i suche pory na zachodzie Stanów Zjednoczonych, co spowodowało rozkwit traw i zarośli, a następnie ich wysychanie, przez co zwiększyła się możliwość błyskawicznego rozprzestrzeniania się pożarów.
(jm, PAP)