Od czwartku do wtorku rozegrane zostaną pierwsze dwie kolejki czwartego sezonu piłkarskiej Ligi Narodów. Polskę czekają wyjazdowe potyczki ze Szkocją i Chorwacją w grupie A1, w której zagra też Portugalia. Uwagę zwracają szlagiery Francja - Włochy oraz Holandia - Niemcy.
Biało-czerwoni, którzy w poprzedniej edycji zajęli trzecie miejsce w swojej grupie najwyższej dywizji, dzięki czemu się w niej utrzymali, rozpoczną rywalizację w czwartek od meczu ze Szkocją w Glasgow, a trzy dni później zmierzą się z Chorwacją w Osijeku. Pierwszy mecz z Portugalią - triumfatorem inauguracyjnej edycji LN - podopieczni selekcjonera Michała Probierza rozegrają 12 października w Warszawie.
Biało-czerwonych czeka spore wyzwanie. Chorwacja w poprzedniej edycji LN wystąpiła w Final Four, gdzie w meczu o pierwsze miejsce uległa dopiero w rzutach karnych Hiszpanii. Piłkarze trenera Zlatko Dalica latem nie popisali się jednak w mistrzostwach Europy, z których - podobnie jak Polacy i Szkoci - odpadli w fazie grupowej.
Portugalia dotarła w Euro 2024 do ćwierćfinału, w którym uległa Francji po rzutach karnych, ale wcześniej z trudem wyeliminowała Słowenię, także po konkursie "jedenastek". To jednak wciąż jedna z najsilniejszych drużyn Starego Kontynentu, a w jej szeregach nie zabraknie Cristiano Ronaldo.
W reprezentacji Polski nie ma już m.in. Wojciecha Szczęsnego czy Kamila Grosickiego, którzy byli ważną częścią ekipy biało-czerwonych jeszcze podczas mistrzostw w Niemczech.
"Nie ma też Bartka Salamona, który był bardzo doświadczonym piłkarzem, i Tarasa Romanczuka. Jest to moment przeskoku i nad tym pracowaliśmy z zespołem. Euro to rozczarowanie, szczególnie jak się odpada tak, jak my i Szkoci. Teraz przed nami już zupełnie inne mecze, o Euro zapominamy" - zapewnił selekcjoner Michał Probierz.
Reprezentacja Szkocji także jest w fazie przebudowy, czego nie ukrywa trener Steve Clarke. Jak jednak zaznaczył, w rozwoju stawia na "ewolucję, nie rewolucję".
"To było długie lato. Jestem bardzo ciekawy, jak zaprezentują się moi zawodnicy. Spodziewam się wielkiej reakcji po Euro 2024. Nowi, młodzi piłkarze wnieśli do drużyny sporo entuzjazmu, powiew świeżości" - mówił Clarke.
Tytułu bronić będzie reprezentacja Hiszpanii, która w lipcu po raz czwarty w historii wywalczyła mistrzostwo Europy i została pod tym względem rekordzistą. Jej rywalami w grupie A4 będą Dania, Szwajcaria i Serbia.
Grupę A2 tworzą Włochy, Belgia, Francja i Izrael, a w A3 znalazły się: Holandia, Węgry, Niemcy oraz Bośnia i Hercegowina.
To właśnie w tych grupach dojdzie do najciekawszych wrześniowych spotkań - w piątek Francja podejmie w Paryżu Włochy, a w poniedziałek - Belgię, natomiast we wtorek w Amsterdamie Holandia zmierzy się z Niemcami.
W tym sezonie LN w najwyższej dywizji zabraknie m.in. reprezentacji Anglii, która niespodziewanie spadła w poprzedniej edycji szczebel niżej. Wicemistrzowie Europy zagrają w grupie B2 z... Finlandią, Irlandią i Grecją.
Dywizje A, B i C składają się 16 drużyn, tworzących cztery grupy czterozespołowe, a teoretycznie najsłabsza dywizja D - z sześciu zespołów przydzielonych do dwóch grup po trzy drużyny.
Faza grupowa odbędzie się jesienią tego roku. Rozpocznie się 5-7 września, a zakończy (6. kolejka) - 17-19 listopada.
Pomiędzy poszczególnymi dywizjami od początku obowiązywały zasady awansów i spadków, ale UEFA wprowadziła przed tą edycją pewne zmiany. Liga Narodów została rozszerzona o zaplanowaną na marzec 2025 fazę pucharową i barażową. To ma zapewnić ciągłość między kończącą się jesienią fazą grupową i turniejem Final Four, rozgrywanym ponad pół roku później.
Zwycięzcy i wicemistrzowie grup najwyższej dywizji wezmą udział w ćwierćfinałach (20-25 marca), a zwycięzcy tych dwumeczów zakwalifikują się do Final Four.
Drużyny z trzecich miejsc w grupach dywizji A i wicemistrzowie grup dywizji B, podobnie jak zespoły z trzecich miejsc w grupach dywizji B i wicemistrzowie grup dywizji C, rozegrają mecze barażowe o awans/spadek.
Zespoły, które zajmą czwarte miejsce w dywizjach A i B, automatycznie spadną - odpowiednio - do dywizji B i C. Natomiast dwie najgorsze drużyny spośród czwartych miejsc w dywizji C spadną do dywizji D.
Ponadto odbędą się baraże pomiędzy dwiema najwyżej sklasyfikowanymi, czwartymi w tabeli drużynami z grup dywizji C i dwoma wicemistrzami grup dywizji D.
Turniej Final Four - półfinały, a potem mecze o pierwsze i trzecie miejsce - zaplanowano na 4-8 czerwca 2025 roku. Gospodarzem będzie jeden z jego uczestników.
Biało-czerwoni występują od początku istnienia LN w najwyższej dywizji. Jeszcze nigdy nie awansowali do Final Four. W pierwszej edycji zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie, ale nie spadli dzięki poszerzeniu tej dywizji w następnej edycji z 12 do 16 drużyn.
(PAP)