21-letni mężczyzna zginął w wyniku czołowego zderzenia, które miało miejsce w poniedziałek w nocy w Arlington Heights na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Według wstępnych ustaleń, jeden z kierowców najprawdopodobniej wjechał na przeciwległe pasy podczas wyprzedzania. Według świadków, wypadek mógł być wynikiem brawurowej jazdy.
Do wypadku doszło w poniedziałek, 2 września, po godz. 10 pm na Rand Road, pomiędzy Euclid Avenue a Schoenbeck Road – podała policja z Arlington Heights.
Funkcjonariusze policji, strażacy i ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, otrzymali informację, że jedna osoba może nadal znajdować się w płonącym dodge’u challengerze. Po ugaszeniu pożaru wyciągnięto z pojazdu martwego kierowcę.
W SUV została uwięziona kolejna osoba. Po uwolnieniu jej z pojazdu została przewieziona do szpitala w Park Ridge. Nie było wiadomo, w jakim stanie była ranna osoba, ani czy był to pasażer, czy kierowca.
Biuro lekarza sądowego powiatu Cook poinformowało, że w wypadku zginął 21-letni Samuel Horcher. Według portalu Cardinal News, był on kierowcą dodge’a challengera i mieszkańcem Des Plaines.
Portal, powołując się na relację motocyklisty będącego świadkiem wypadku, podał, że kierowca dodge’a jechał na zachód po Rand Road (US-12), kiedy przyspieszył, aby wyprzedzić volkswagena golfa i dwa motocykle, po czym wjechał na przeciwległy pas ruchu, co doprowadziło do czołowego zderzenia z SUV.
Co najmniej dwóch świadków zgłosiło, że bezpośrednio przed wypadkiem słyszało głośny warkot silników, co sugerowało wyścigi uliczne. Policja prowadziła we wtorek, 3 września śledztwo w sprawie przyczyn wypadku i nie ujawniła dodatkowych informacji.
(tos)