Todd Wojdakowski, wcześniej skazany za nieumyślną śmierć nastolatka w 1999 r. w powiecie Lake, został teraz ponownie skazany na więzienie po kolejnym wypadku spowodowanym pod wpływem alkoholu w McHenry.
Wojdakowski, mieszkaniec McHenry, przyznał się w środę, 28 sierpnia do prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym. Wypadek miał miejsce 15 września 2022 roku w McHenry, ok. 50 mil (80 km) na północny zachód od Chicago. Na skrzyżowaniu Chapel Hill i Lincoln Road uderzył w tył pojazdu, który stał na czerwonym świetle.
Funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia i w swoim raporcie napisali, że oczy Wojdakowskiego były przekrwione i zamglone, a on sam miał trudności z utrzymaniem równowagi i mówił niewyraźnie.
Policjanci wyczuli także silny zapach alkoholu od Wojdakowskiego, a w jego samochodzie znaleziono pustą butelkę po whisky.
Wojdakowski odmówił przeprowadzenia wszystkich testów trzeźwości oraz badania krwi – podał prokurator stanowy powiatu McHenry, Patrick D. Kenneally.
Sędzia powiatu McHenry Mark Gerhardt 28 sierpnia skazał Wojdakowskiego na trzy lata więzienia stanowego, zgodnie z ugodą zawartą z prokuraturą i przyznaniem się oskarżonego do winy.
Wojdakowski był wcześniej skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci w powiecie Lake w 1999 roku.
Według „Chicago Tribune” tamten wypadek miał miejsce w kwietniu 1999 roku w Volo, położonym około 50 mil (80 km) na północny zachód od Chicago. 19-letni wówczas Wojdakowski, będąc pod wpływem alkoholu, uderzył samochodem w słup energetyczny, co doprowadziło do śmierci pasażera, 16-letniego Michaela Nelligana z McHenry.
Nelligan i inny pasażer, 19-letni William Callaghan, zostali wyrzuceni z pojazdu. Żaden z trzech pasażerów nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
(tos)