Ponad rok po śmierci dziewięciu psów w przegrzanym samochodzie dostawczym, policja stanowa Indiany ogłosiła zarzuty wobec kierowcy, 44-letniego Jessee’ego Urbaszewskiego, oraz właściciela pojazdu, 55-letniego Michaela McHenry’ego. Sprawa ta wywołała szerokie oburzenie i zwróciła uwagę na konieczność lepszej ochrony zwierząt podczas transportu.
W lipcu 2023 roku, gdy temperatura na zewnątrz przekraczała 90 stopni Fahrenheita (około 32 stopni Celsjusza), 18 psów było transportowanych z lotniska O’Hare do ośrodka szkolenia K9 w stanie Michigan. Niestety, połowa tych owczarków niemieckich nie przeżyła podróży.
Kierowca pojazdu dostawczego, 44-letni Jessee Urbaszewski z Michigan City, utknął w dwugodzinnym korku. Po awarii systemu chłodzenia temperatura w części ładunkowej zaczęła gwałtownie rosnąć, co spowodowało u psów objawy przegrzania.
Kierowca został zaalarmowany przez szczekanie psów. Zatrzymał pojazd w Lake Station w Indianie i wyszedł, aby sprawdzić sytuację. Psy były już w ciężkim stanie. Urbaszewski zaczął wyciągać je z klatek.
Na miejsce wezwano straż pożarną i policję z Lake Station, jednak kilku psów nie udało się już uratować.
„Kierowca odjechał z czterema psami, a reszta była martwa. Zostawił martwe zwierzęta oraz cztery żywe, które zaleciłam natychmiast hospitalizować” – powiedziała dyrektor wykonawcza Humane Society w Hobart w Indianie, Jenny Webber.
Dodała, że stan tych psów był poważny. Niektóre wymiotowały, miały biegunkę, były przytomne, ale „wyraźnie cierpiały z powodu udaru cieplnego” – opisywała.
Ostatecznie dziewięć z 18 transportowanych owczarków niemieckich zdechło z przegrzania.
Podczas trwającego rok śledztwa policja stanowa Indiany zdobyła podobny samochód dostawczy i próbowała odtworzyć warunki.
„Po godzinie i 55 minutach symulacji temperatura wewnątrz pojazdu osiągnęła 89 st. F (ok. 32 st. C)” – powiedział sierżant Glen Fifeld.
Na konferencji prasowej we wtorek, 27 sierpnia, ogłoszono akty oskarżenia wobec Urbaszewskiego i McHenry’ego. Postawiono im po 18 zarzutów dotyczących zaniedbania zwierząt. Każdy zarzut zagrożony jest rokiem więzienia i grzywną w wysokości 5000 dolarów.
(tos)