Po trzech zwycięstwach w trzech wcześniejszych meczach wpadkę zaliczyli piłkarze Jagiellonii Białystok. Obrońcy tytułu w sobotnim meczu 5. kolejki ekstraklasy ulegli u siebie Cracovii 2:4. Liderem jest teraz Pogoń Szczecin, która u siebie wygrała z Widzewem Łódź 2:0.
Jagiellonia, która ma do rozegrania jeden zaległy mecz, przegrywała już od trzeciej minuty, gdy trafił Fin Benjamin Kallman.
Białostoczanie co prawda odpowiedzieli golami Francuza Lamine'a Diaby'ego-Fadigi oraz Jarosława Kubickiego, ale pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:2. Do remisu doprowadził Jakub Jugas.
W 53. minucie z drugiej bramki cieszył się Kallman, a w doliczonym przez sędziego czasie gry Jagiellonię dobił Mateusz Bochniak.
"Trudno jest wygrać spotkanie, jeśli traci się cztery gole i nad tym na pewno musimy się pochylić. Przegraliśmy, musimy to zaakceptować, już nic nie zmienimy. Musimy patrzeć, co jest przed nami, zregenerować się, popracować i przygotowywać do starcia z Ajaxem Amsterdam" - powiedział trener obrońców tytułu Adrian Siemienic.
W czwartek jego podopieczni zmierzą się u siebie z holenderską ekipą w pierwszym meczu ostatniej rundy kwalifikacji Ligi Europy. Rewanż w Amsterdamie tydzień później.
Na czele tabeli znajdują się teraz trzy drużyny z dziesięcioma punktami. Oprócz Cracovii są to Lech Poznań i Pogoń, która ma najlepszy bilans bramek.
"Portowcom" wygraną z Widzewem dały gole Ormianina Wahana Biczachczjana i Kacpra Łukasiaka. Lech natomiast pokonał na wyjeździe Zagłębie Lubin 1:0, dzięki bramce Portugalczyka Afonso Sousy.
W poniedziałek samodzielnym liderem będzie mógł zostać Piast Gliwice, które obecnie ma osiem punktów. Warunkiem jest wyjazdowa wygrana ze Stalą Mielec.
W niedzielę natomiast dogonić prowadzącą trójkę będą mogły mające siedem punktów Legia Warszawa, Raków Częstochowa i Górnik Zabrze. Stołeczny zespół podejmie Radomiaka Radom, a Raków i Górnik zmierzą się ze sobą w Zabrzu.
W piątek Puszcza Niepołomice wygrała z beniaminkiem Lechią Gdańsk 4:1, a 0:0 było w starciu dwóch pozostałych przybyszów z pierwszej ligi - GKS Katowice i Motoru Lublin.
(PAP)