Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 04:22
Reklama KD Market

Meksykański boss narkotykowy Ismael "El Mayo" Zambada sprowadzony do USA wbrew swojej woli

Meksykański boss narkotykowy Ismael "El Mayo" Zambada sprowadzony do USA wbrew swojej woli

Ambasador USA w Meksyku potwierdził w piątek, że bossa narkotykowego Ismaela „El Mayo” Zambadę przywieziono do Teksasu wbrew jego woli. W lipcu został on przetransportowany do USA samolotem wraz z innym bossem narkotykowym, Joaquínem Guzmánem Lópezem.

Adwokat Zambady Frank Pérez oświadczył, że długoletniego szefa kartelu z Sinaloa porwano. Władze tego nie potwierdziły. Według agencji AP wiek (76 lat) i problemy zdrowotne Zambady zrodziły spekulacje, że mógł się sam oddać w ręce organów sprawiedliwości.

Zdaniem ambasadora Meksyku Kena Salazara dowody wskazują na to, że Meksykanina przetransportowano wbrew jego woli. "To była operacja między kartelami. Jeden przekazał drugiego" – podkreślił Salazar.

Media przypominają, że frakcja Zambady z kartelu z Sinaloa, jest zaangażowana w zaciekłą walkę z inną, kierowaną przez synów uwięzionego bossa narkotykowego Joaquína "El Chapo" Guzmána.

Ambasador argumentował, że Ameryka nie była zaangażowana w operację. López sam się oddał w ręce władz i amerykańscy urzędnicy byli "zaskoczeni", gdy obaj 25 lipca znaleźli się na lotnisku niedaleko El Paso. Obaj gangsterzy zostali aresztowani.

W opinii adwokata Zambady, Franka Péreza, jego klient nie przybył dobrowolnie ani nie negocjował warunków z rządem USA.

"Joaquín Guzmán López brutalnie porwał mojego klienta. Został wciągnięty w zasadzkę, rzucony na ziemię oraz skuty przez 6 mężczyzn w mundurach wojskowych. Miał związane nogi, a na głowę założono mu czarny worek" - wyjaśnił Pérez.

"38-letni Guzmán López najwyraźniej od dłuższego czasu negocjował z władzami USA możliwość poddania się. Nie przyznaje się do winy w sprawie handlu narkotykami i innych zarzutów. Obydwaj Meksykanie są oskarżeni w USA o różne przestępstwa narkotykowe" – pisze AP.

Ambasador Salazar sugerował, że Guzmán López prawdopodobnie zamierzał się poddać i porwał Zambadę, aby uzyskać korzystniejsze warunki w procesie. Jego motywy pozostają niejasne. Zambada był uważany za bardziej zaangażowanego w codzienne operacje kartelu niż jego bardziej znany szef, "El Chapo", który został skazany na dożywocie w USA w 2019 roku.

Zambadę oskarżono o wiele przestępstw. Prokuratorzy przedstawiają go jako "głównego lidera przestępczej organizacji odpowiedzialnej za importowanie ogromnych ilości narkotyków do USA".

"Aresztowanie Zambady i Guzmána Lópeza i prawdopodobieństwo, że jedna frakcja kartelu przekazała lidera drugiej, wzbudziło obawy, iż w podzielonym kartelu może dojść do brutalnych walk wewnętrznych. Skłoniło to prezydenta Meksyku Andrésa Manuela Lópeza Obradora do wystosowania nietypowego, publicznego apelu do karteli narkotykowych, aby ze sobą nie walczyły.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama